Po pierwsze rentowności długoterminowych obligacji amerykańskich systematycznie spadają, co świadczy o trwającej realokacji w portfelach funduszy (obligacje są kupowane). Po drugie od dłuższego czasu japoński jen zachowuje się bardzo mocno mimo stosunkowo dobrego zachowania rynków akcji. Jen będąc walutą finansującą zazwyczaj osłabia się w czasie hossy na akcjach. Po trzecie wzrosty odbywają się niskim wolumenie, a indeksy pozostają poniżej kluczowych oporów technicznych.
Rynek jednak nadal rośnie, a pojawiające się dobre dane makroekonomiczne podtrzymują pozytywny sentyment. Dzisiejsze wstępne dane PMI ze strefy euro okazały się znacznie lepsze od oczekiwań. Szczególnie wysoki odczyt indeksów PMI z Niemiec w połączeniu z publikowanym na początku tygodnia indeksem ZEW rodzi oczekiwania na bardzo dobre dane IFO w przyszłym tygodniu. Te pozytywne oczekiwania powinny podtrzymać wzrosty na giełdach przynajmniej do poniedziałku, a co za tym idzie dość prawdopodobny jest test ostatnich szczytów (lub nawet jego przebicie). Poniedziałek będzie dniem praktycznie bez danych i dopiero we wtorek pojawią się istotne publikacje w postaci indeksu zaufania konsumentów Conference Board. Dane te mogą negatywnie zaskoczyć, ale istotne będzie to jak rynek zareaguje w przypadku słabszych danych.
W dniu dzisiejszym na rynek napłyną jeszcze na dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym, ale nie spodziewamy się większej reakcji. Mozolne wspinanie się na coraz wyższe poziomy powinno charakteryzować dzisiejsze notowania. Na dobrych nastrojach będą korzystać waluty z rynków wschodzących. Złoty może popołudniu umocnić się nawet do 4,1050 za euro.
[b]EURPLN[/b]
W dalszym ciągu utrzymuje się silna korelacja notowań złotego z rynkiem akcji. Fakt, iż indeksy znajdują się blisko maksimów lokalnych z początku sierpnia tego roku, sprzyja naszej walucie. EURPLN przełamał linię wsparcia i wyłamał się z kanału wzrostowego, jaki zaczął się kształtować na wykresie godzinowym. W dniu wczorajszym testowana była dolna linia tego kanału i obecnie kurs kontynuuje spadki w kierunku minimum w rejonie 4,11, gdzie znajduje się najbliższe wsparcie. Dopiero przełamanie silnego wsparcia w strefie 4,05-4,06 wynikającego z geometrii otworzyłoby drogę do dalszej aprecjacji złotego. Aktualną strefą oporu pozostaje 4,20-4,21.