Polska waluta, która rozpoczęła dzień od umocnienia, do godziny 15-tej pozostawała pod lekką presją sprzedających, podążając ścieżką wyznaczoną przez osuwające się europejskie giełdy i równocześnie cofającego się eurodolara. Układ sił zmienił się wraz z rozpoczęciem handlu na Wall Street, gdy stało się jasne, że perspektywa spadkowej korekty, nie jest taka oczywista.
Praktycznie bez wpływu na notowania pozostały dane o produkcji przemysłowej i inflacji PPI w Polsce. Chociaż lekko mogły one zaskoczyć. Dynamika produkcji była w sierpniu o 0,2 proc. niższa niż przed rokiem, podczas gdy oczekiwano jej wzrostu o 0,8 proc. Inflacja PPI wzrosła natomiast o 2,5 proc. rok do roku, co było wynikiem o 0,2 proc. niższym od konsensusu.
W piątek złoty wciąż będzie pozostawał pod wpływem nastrojów na światowych rynkach i wahań EUR/USD. Pomimo, że jest to dzień wygasania wrześniowych serii instrumentów pochodnych, raczej należy oczekiwań spokojnego handlu i oscylacji złotego wokół poziomów zbliżonych do dzisiejszego zamknięcia.
Marcin R. Kiepas
[[email protected]][email protected][/mail]
