Pozostałe waluty regionu, jak forint węgierski oraz korona czeska podlegały dziś rano lekkiej deprecjacji ze względu na słabe dane, jakie napłynęły z gospodarek Węgier i Czech. Notowania [b]EUR/CZK[/b] zwyżkowały do poziomu 26,000, a kurs [b]EUR/HUF[/b] wzrósł w okolice 270,50. Dynamika PKB na Węgrzech wyniosła w IV kwartale 2009 r. -4% r/r. Chociaż prognozowano, iż gospodarka ta skurczy się o 5% r/r, a rzeczywiste dane okazały się lepsze od oczekiwań, wynik ten jednak nie zachwyca, w efekcie czego mogliśmy obserwować osłabienie forinta. Całkowicie rozczarowały natomiast dane z Czech – tamtejszy PKB spadł w ostatnim kwartale minionego roku aż o 4,2% r/r wobec prognoz spadku o 2,8% r/r.
O godz. 14.00 z kraju napłyną dane dotyczące salda na rachunku obrotów bieżących w grudniu oraz styczniowej dynamiki podaży pieniądza M3. Pewien wpływ na polską walutę może mieć pierwsza z wymienionych publikacji.
[b]Złoty[/b], dzięki silnym fundamentom polskiej gospodarki, wykazuje dużą odporność na ostatnie zawirowania rynkowe. Wczoraj PLN podlegał umocnieniu pomimo spadków na giełdach i konsolidacji w notowaniach walut naszego regionu. Jakkolwiek silne pogorszenie nastrojów nie pozostałoby bez wpływu na krajową walutę, wpływ ten byłby jednak ograniczony. Złoty ostatnio pozostaje bowiem zdecydowanie bardziej wrażliwy na pozytywne sygnały rynkowe niż na informacje pesymistyczne.
Kurs [b]EUR/USD[/b] w czasie wczorajszej sesji zniżkował do poziomu 1,3600, po czym nastąpiło odbicie i powrót w okolice 1,3700. Dziś rano jednak notowania eurodolara ponownie spadają w kierunku wspomnianego wyżej wsparcia.
Sentyment względem wspólnej waluty osłabia brak szczegółów odnośnie planu pomocy greckiej gospodarce. Na wczorajszym szczycie Rady Europejskiej oficjalnie potwierdzono, iż Grecja nie będzie pozostawiona sama sobie, konkretów jednak nie ujawniono. Przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego powiedział dziś z kolei, iż MFW jest gotowy udzielić wsparcia tej gospodarce. Dopóki jednak inwestorzy nie ujrzą konkretnego planu, będą pozostawać w niepewności. Pomoc ze strony krajów Unii Europejskiej będzie bezprecedensowym przypadkiem, co pociąga za sobą obawy, że opracowanie planu wsparcia dla Grecji (i prawdopodobnie również dla Portugalii oraz Hiszpanii) może zająć sporo czasu.