Pierwsze godziny handlu przyniosły spadek eurodolara. Miał on miejsce pod wpływem informacji o obniżce ratingu Portugalii. Odrobienie strat utrudniały eurodolarowi słabsze od oczekiwań dane z Niemiec. Tamtejszy indeks nastrojów inwestorów spadł w lipcu silniej niż oczekiwano – do 21,2 pkt z 28,7 pkt, prognozy wskazywały natomiast na zniżkę do 25,0 pkt. Notowania EUR/USD odbiły się w górę dopiero po publikacji wyników dzisiejszej aukcji greckich papierów skarbowych. Popyt ponad 3,5-krotnie przekroczył ofertę, a oprocentowanie wyniosło 4,65% i było o 10 pb wyższe niż na ostatniej aukcji. Wynik ten należy uznać za pozytywny – poprzednia aukcja miała bowiem miejsce jeszcze przed wydarzeniami z przełomu kwietnia i maja. Ponadto oczekiwano, iż po doniesieniach z Portugalii, Grecji może być ciężko uplasować całość emisji, nie mówiąc już o kilkukrotnym pokryciu podaży popytem.
Notowania EUR/PLN pozostawały dziś wyjątkowo stabilne, szczególnie biorąc pod uwagę wysoką zmienność na rynku eurodolara. Wartość euro poruszała się dziś w wąskim przedziale 4,0600 – 4,0800 zł. Zarówno negatywne informacje z Portugalii, jak i późniejsze optymistyczne doniesienia z Grecji zaskakująco nie miały wpływu na kurs złotego. Zrozumiały wobec tego jest brak reakcji inwestorów na polskim rynku na dzisiejsze dane, jakie napłynęły z krajowej gospodarki. O godz. 14.00 poznaliśmy odczyt inflacji konsumentów za czerwiec – wzrosła ona do 2,3% r/r z 2,2% r/r w maju, co zaskoczyło inwestorów, przyzwyczajonych do comiesięcznych spadków indeksu CPI i oczekujących wyniku na poziomie 2,1% r/r. Mniejszym zaskoczeniem był bilans rachunku obrotów bieżących, deficyt okazał się bowiem zbliżony do prognoz – osiągnął on w maju wartość 268 mln euro w porównaniu z oczekiwaniami na poziomie - 300 mln euro.
Sporządziła:
Joanna Pluta
Departament Analiz
