Na sytuację w maju wpłynęły m.in. zwiększona sprzedaż obligacji na przetargach krajowych, a także spadek wartości złotego. Ten ostatni czynnik zaowocował tym, że zadłużenie zagraniczne zwiększyło się o 10,3 mld zł (72 proc. przyrostu), do 188,9 mld zł.
Po raz pierwszy zobowiązania Skarbu Państwa wobec podmiotów z zagranicy, kupujących papiery na aukcjach krajowych, przekroczyły w maju 100 mld zł i wyniosły 103 mld zł. Swoje zaangażowanie w papiery skarbowe zwiększyły banki (o 4, do 145 mld zł). W maju spadł natomiast udział sektora pozabankowego (do 241,6, z 245,9 mld zł miesiąc wcześniej).
W portfelach inwestorów wciąż największy udział miały obligacje dziesięcioletnie (ich wartość na koniec maja sięgała 127,9 mld zł). W przypadku papierów emitowanych za granicą i kredytów od instytucji międzynarodowych dominuje euro (w tej walucie spłacamy 19,6 proc. długu Skarbu Państwa). Instrumenty emitowane w dolarze stanowią 3,9 proc. zobowiązań.
Średnia zapadalność krajowego długu spadła do 4,23 roku z 4,25 miesiąc wcześniej. Zobowiązania Skarbu Państwa stanowią główną część długu publicznego, który zgodnie z konstytucją nie może przekroczyć 60 proc. PKB.
Od początku roku zadłużenie rządu wzrosło już o 47 mld zł. W analogicznym okresie (styczeń–maj) 2009 r. wzrost sięgnął 32,6 mld zł. Ekonomiści zastanawiają się, czy gabinetowi Donalda Tuska uda się zahamować przyrost zadłużenia, szczególnie w sytuacji, kiedy na następny rok są zaplanowane wybory parlamentarne, co zniechęca do wprowadzania oszczędności.