Zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty BRE Banku, projekt przyszłorocznego budżetu nie budzi większych zastrzeżeń, jeśli chodzi o proporcje makroekonomiczne. Pojawia się jednak wiele zastrzeżeń co do ich wiarygodności. Analitycy BRE Banku oceniają, że szansa utrzymania poziomu deficytu ekonomicznego na poziomie 1,6% PKB jest niewielka, a realna wielkość przyszłorocznego deficytu ekonomicznego zmieści się w przedziale 2,2%-2,6% PKB. Wynika to między innymi z tego, że w tegorocznym i przyszłorocznym deficycie ekonomicznym nie zostały uwzględnione bezzwrotne pożyczki z Unii Europejskiej, które po dodaniu do deficytu ekonomicznego powinny powiększyć go o 0,1% PKB (649 mln zł) w 2000 r. i o 0,4% (ponad 3 mld zł) w 2001 roku. Dodatkowo do tegorocznego deficytu ekonomicznego należałoby zaliczyć zadłużenie ZUS w bankach komercyjnych w wysokości 0,1% PKB.