Wpływ na nastrój miały też dane o indeksach PMI dla przemysłu w Chinach, strefie euro i Niemczech, które potwierdziły wyraźne spowolnienie tempa wzrostu tego sektora światowej gospodarki. Rozczarowały również dane z USA. W konsekwencji złoty osłabił się, kurs EUR/PLN wzrósł z 3,945 na otwarciu do 3,96, a USD/PLN z 2,731 do 2,75. Kurs EUR/USD w ograniczonej skali reagował na dane, poruszał się w trendzie bocznym w granicach 1,438–1,445. Na zamknięciu krajowej sesji EUR/USD odbił się od linii trendu wzrostowego i wsparcia na ok. 1,44, a EUR/PLN wahał się wokół oporu na 3,96. W ostatnich dniach umocnienie euro wobec dolara wyraźnie straciło na sile, parze EUR/USD coraz trudniej jest ustanawiać kolejne lokalne szczyty, co może zapowiadać korektę. Jeśli nastąpi, EUR/PLN może tymczasowo wzrosnąć do ok. 3,97–3,98.

Na krajowym rynku długu widać było siłę kupujących po wczorajszej aukcji zamiany, na której mimo ostatniego umocnienia papiery sprzedały się na poziomach rynkowych. Niewielkie osłabienie rynku wtórnego, jakie nastąpiło po aukcji, zostało szybko zniwelowane. Należy oczekiwać, że w kolejnych dniach na rynku nie nastąpi wyraźniejsza korekta.