Dolar pozostaje więc pod presją, mimo że generalnie na rynku dominuje awersja do ryzyka, która jest przecież naturalnym czynnikiem wsparcia dla dolara.

Problemy Grecji wciąż pozostają w centrum uwagi, chociaż ten czynnik przestał ostatnio mieć negatywny wpływ na eurodolara. Wśród inwestorów coraz powszechniejsza jest opinia, że strefa euro nie może sobie pozwolić na restrukturyzację długu Grecji, musi zostać uzgodniony plan pomocowy. Sytuacja na globalnym rynku finansowym pozostaje więc wciąż bardzo dynamiczna.

Wydarzenia na rynkach globalnych mają jednak dość ograniczony wpływ na zmienność złotego. Silne wsparcie dla kursu EUR/PLN pozostaje na poziomie 3,9400, podczas gdy strefa oporu zaczyna się od 3,9750.

Na koniec poniedziałkowej sesji euro kwotowane było na poziomie 3,9570 podczas gdy dolar – 2,7100. Kurs CHF/PLN wynosił 3,2380. Frank szwajcarski pozostaje wciąż jedną z najmocniejszych walut na świecie.