Szanse na zmianę perspektywy ratingu dla Polski?

Aktualizacja: 24.02.2017 00:26 Publikacja: 15.12.2011 09:40

Konrad Ryczko

Konrad Ryczko

Foto: DM BOŚ

W trakcie nocnej sesji azjatyckiej złoty pozostawał względnie stabilny. O godzinie 09:00 polska waluta na rynku wyceniana jest następująco: 4,5450 PLN wobec euro, 3,4890 w zestawieniu z dolarem oraz 3,6779 na parze CHF/PLN. Pomimo nieznacznego polepszenia się nastrojów wokół walut emerging markets na rynku ciągle wyczuwalny jest niepokój, czego najlepszym zobrazowaniem jest fakt, iż 10-letni dług Polski (5,967%) na rynku wtórnym cały czas oscyluje blisko psychologicznego poziomu 6,00%. Bezpośrednim powodem zatrzymania spadku wartości złotego jest wyhamowanie zniżki eurodolara poniżej okolic newralgicznego zakresu 1,30 USD.

Polskiej walucie w trakcie dzisiejszej sesji powinna pomóc informacja ze strony agencji ratingowej S&P, która podała w komunikacie, iż jeżeli polski rząd przeprowadzi zakładane reformy i będzie kontynuować konsolidacje fiskalną możliwe będzie podniesienie perspektywy ratingu. Aktualna ocena ze strony S&P wynosi A-/stabilna, w przypadku podniesienia perspektywy otrzymalibyśmy A-/pozytywna. Oznaczałoby to, iż w terminie paru miesięcy możliwe byłoby podniesienie oceny inwestycyjnej do A co mogłoby bezpośrednio przełożyć się na koszty finansowania długu na rynku. Instytucja ocenia pozytywnie zamiary zmian strukturalnych takich jak reforma emerytalna, jednocześnie zaznaczają, iż zmiany legislacyjne będą w dużej mierze polityczne. Informacja jest o tyle istotna, iż 13 grudnia Fitch obniżył perspektywy ratingu dla Czech, Bułgarii, Litwy oraz Łotwy. Podstawowym pytaniem pozostaje jednak - czy taka pozytywna informacja przełoży się na wycenę złotego, który pomimo silnych atutów fundamentalnych traktowany jest jedynie jako część koszyka walut środkowo-wschodnich.

W trakcie wczorajszej sesji pojawiła się również informacja ze strony Szefa sejmowej Komisji Finansów Publicznych, Dariusza Rosatiego, iż w roku 2012r. do budżetu może wpłynąć 8-10 miliardów złotych z tegorocznego profitu Narodowego Banku Polskiego. Zgodnie z prawem Bank Centralny transferuje 95% rocznego zysku do budżetu państwowego. W roku 2011r. przekazane 6.2mld PLN było jedynym z kluczowych strumieni znoszące deficyt poniżej ustalonego progu. Obecny budżet na rok 2012r. zakładał zerowy wpływ ze strony NBP (spekulowało się, iż BC w ujęciu YTD może mieć 600mln PLN straty). Jeżeli informacje te znajdą potwierdzenie w bilansie to znacznie ułatwiałby osiągniecie wytycznych budżetowych na rok przyszły.

W trakcie środowego handlu byliśmy również świadkami wypowiedzi decydentów dotyczące słabej wyceny złotego na rynku. Przedstawicielka RPP, Anna Zielińska - Głębocka, zaznaczyła, iż deprecjacja kursu złotego na rynku nie ma odzwierciedlenia w fundamentach polskiej gospodarki, ponadto jest istotnym problemem dla RPP, jeśli chodzi o walkę z inflacją. Wypowiedz ta wpisuje się w cykl komentarzy ze strony członków Rady, sugerujących, iż aktualna wycena polskiej waluty na rynku w znacznym stopniu odbiega od fundamentalnych podstaw. Traktować można to jako dalsze zaakcentowanie mandatu Banku Centralnego do zwiększenia aktywności na rynku.

Szansą na polepszenie się perspektyw dla polskiej waluty byłaby korekta wzrostowa na notowaniach eurodolara, gdzie ostatnie 4 interwencje instytucji centralnych (NBP oraz resort MF/BGK) miały miejsce właśnie w takich warunkach rynkowych. Dawałoby to szanse na mocniejsze zbicie kursu na parę dni, a nie jedynie godzin.

Konrad Ryczko Analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?