To może też sugerować, że instytucje nie wykorzystają pożyczonych kilka dni wcześniej środków w ECB (523 banki pożyczyły 489 mld EUR na 3 lata przy oprocentowaniu rzędu 1 proc.) na rozwój akcji kredytowej, czy też jak tego oczekiwali niektórzy, zakupy papierów dłużnych niektórych państw strefy euro. Dużo mogą pokazać zaplanowane na dzisiaj i jutro aukcje we Włoszech – dzisiaj półrocznych bonów za 9 mld EUR i zapadających we wrześniu 2013 r. obligacji zerokuponowych za 1,5-2,5 mld EUR. Więcej emocji może budzić jednak jutrzejszy przetarg 3, 7 i 10-letnich obligacji za 5-8 mld EUR. Zwłaszcza, że rentowności wciąż utrzymują się na dość wysokich poziomach – dla 10-tek to wciąż okolice 7 proc. Można oczekiwać, że przetargi najpewniej się udadzą, ale względnie nieduży popyt sprawi, iż trudno będzie oczekiwać wyraźniejszego spadku rentowności w kolejnych tygodniach. A tego spodziewano się po tym, jak premier, technokrata Mario Monti obejmował swój urząd i zapowiadał ambitne reformy. Może się, zatem okazać, że Włosi już za kilkanaście tygodni będą mieć ogromne problemy ze zrolowaniem olbrzymiego zadłużenia. Zwłaszcza, że kolejnym problemem z którym rynki będą musiały się zmierzyć, będzie ewentualna obniżka ratingów dla części krajów strefy euro przez agencję S&P, co będzie mieć miejsce w styczniu.
Dzisiaj poza wynikami aukcji włoskich bonów, które poznamy około godz. 11:00, nie zobaczymy wielu publikacji. Uwagę zwróci odczyt szwajcarskiego indeksu zaufania w biznesie (KOF) o godz. 11:30. Dalszy silny spadek jego wartości (w listopadzie zeszliśmy do 0,35 pkt.) nasili presję na SNB, aby ten „przyspieszył" swoje ewentualne decyzje ws. podniesienia minimalnego limitu na parze EUR/CHF. Poświąteczny marazm może sprawić, że nawet w takiej sytuacji, na rynku dużych zmian nie będzie.
EUR/USD: Obserwowany od kilku dni trend boczny trwa nadal. Wczoraj zwracałem uwagę, iż układ wskaźników daje szanse na wybicie ponad 1,31 i powtórny test kluczowego obszaru oporu 1,3163-1,3210. Mocne wsparcie to strefa 1,3020-1,3040.
EUR/CHF: Nie oczekujmy, że dzisiaj wybijemy się z kilkudniowej konsolidacji. Niemniej układ wskaźników daje szanse, że jeszcze w tym tygodniu (może już dzisiaj) będziemy testować okolice 1,2240 i później dojdzie do ich złamania. Wsparcie to już rejon 1,2200.
Sporządził: