We wtorek kurs EUR/PLN spadł do poziomu 4,18, przy dużej podaży ze strony londyńskich banków. Wydaje się więc, że to nie tylko podaż walut ze strony Ministerstwa Finansów, ale powszechniejsze zainteresowanie PLN, stoi za jego umocnieniem.
Kurs EUR/PLN dotarł do istotnych poziomów wsparcia i trudno jest oczekiwać podobnej dynamiki aprecjacji w najbliższym czasie. Logika nakazywałaby grę na korekcyjne osłabienie złotego przy tych poziomach. Warto natomiast podkreślić, że zarówno silny rynek obligacji jak i umacniający się złoty, dają argumenty wszystkim tym, którzy przy obecnych fundamentach, wskazują na Polskę, jako „bezpieczna przystań" dla inwestycji.
Czy obecny trend złotego ma szansę się utrzymać w przyszłości? Wydaje się, że tak, ale do tego potrzeba zdecydowanej poprawy sentymentu, na szerokim rynku. Tu, niestety, wciąż bazowym scenariuszem jest powrót problemów strefy euro i powrót awersji do ryzyka. Zmienność powinna powrócić na rynek PLN, a jego obecne umocnienie ma jedynie korekcyjny charakter.