S&P500 (kontrakty), D1 –
mimo ogromnej determinacji byków nie udało się wczoraj pokonać oporu 1375 pkt. na wykresie kontraktów na indeks S&P500 – maksimum z początku lipca; natomiast z technicznego punktu widzenia sytuacja pozostaje otwarta; sprzedający mogą oczywiście wypatrywać tu formacji podwójnego szczytu (z linią szyi na poziomie 1319 pkt.), ale najpierw muszą pokonać wsparcie na poziomie 1357 pkt.; do tego czasu zachowany jest kierunek wzrostowy
EURUSD, D1 –
po czterech kolejnych młotach na dziennym mamy szpulkę, a to może być pierwszy krok do oddania pola przez kupujących; w takim scenariuszu to, co mogło wyglądać jak początek większego odbicia może być jedynie pauzą w przecenie, której celem byłyby minima z 2010 roku (1,1875); naturalnie kluczowym wsparciem pozostaje dołek z 13 lipca na poziomie 1,2162
USDJPY, D1 –
coraz więcej zdecydowania widzimy natomiast na parze USDJPY, gdzie po korekcie prostej z czerwca i późniejszej konsolidacji przewagę zdobyli sprzedający; to zaś oznacza, iż rynek w średnim terminie może zmierzać w kierunku minimum 76 jenów za dolara, napotykając po drodze na wsparcie 77,62. Warto zwrócić również uwagę na narastający brak korelacji między rynkami – pary GBPUSD czy AUDUSD zachowują się podobnie jak Wall Street, na EURUSD mamy niezdecydowanie, natomiast USDJPY w lipcu zachowuje się już tak, jakbyśmy mieli powrót pesymizmu na rynek
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
[email protected]
www.xtb.pl