Powód? Większość z nich była bardzo zbliżona do rynkowych oczekiwań analityków. I tak, indeks PMI przemysłu w eurolandzie wyniósł 51,1 pkt. Właśnie taki poziom typowali analitycy. W Polsce był on nieco wyższy – 53,1 pkt wobec prognozowanych 52,7 proc. Nie zaskoczyły także odczyty we Włoszech, Francji, Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Nieco optymizmu na giełdy mogły wprowadzić jedynie dane o stopie bezrobocia. Ta poprawiła się zarówno w Niemczech, jak i w eurolandzie. Dane te przeszły jednak bez echa.

Dwa najważniejsze indeksy warszawskiej giełdy, WIG20 i WIG30, rozpoczęły wtorkowe notowania od spadków. Na szczęście pozytywne dane ze spółek pozwoliły im po południu się znaleźć już powyżej kursu odniesienia. Pozytywnie zaskoczył przede wszystkim LPP. Gdańska spółka ogłosiła, że we wrześniu osiągnęła przychody na poziomie 382 mln zł, o 37 proc. większe niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W efekcie kurs odzieżowego giganta ustanowił wczoraj nowy historyczny rekord – kosztowały 9000 zł, co oznaczało wzrost o 4,1 proc. Spośród najbardziej liczących się spółek na historycznych maksimach znalazł się również BZ WBK, który zapowiedział dobre wyniki finansowe za III kwartał.

Wśród małych i średnich przedsiębiorstw wyróżniały się natomiast Polimex, Ursus i Agroton. Walory tych firm drożały wczoraj po ponad 4 proc.

Na zakończeniu notowań WIG20 odnotował zwyżkę o 0,9 proc., a WIG30 o 1,3 proc. Obroty na warszawskim rynku wyniosły przeszło 790 mln zł.

[email protected]