Trudności z zejściem kursu EUR/PLN poniżej 4,14 wynikają z niepewności co do decyzji RPP, tym bardziej że wysoki odczyt PMI i wyznaczenie dołka przez inflację w strefie euro podnoszą prawdopodobieństwo, że Rada wstrzyma się z obniżką stóp. Tym samym może się powtórzyć scenariusz z listopada, kiedy założenie Elżbiety Chojny-Duch o nadchodzącym odbiciu koniunktury, wzmocnione prawie dwupunktowym podejściem PMI, przesądziło o niezmienianiu stóp. Za osłabieniem złotego może również stać negatywne nastawienie amerykańskich inwestorów, którzy od połowy 2014 r. redukują zaangażowanie w polskie obligacje, a ostrzejsza linia USA wobec Rosji, niewykluczająca militarnego wsparcia dla Ukrainy, wymaga wpisania dodatkowej premii za ryzyko w waluty naszego regionu. W Europie na pierwszy plan wysunęło się posiedzenie EBC, które ma przynieść więcej konkretów związanych z programem QE. Ponadto EBC może napomknąć o dacie i warunkach przywrócenia greckim obligacjom statusu akceptowalnych w ramach operacji płynnościowych. Zakładamy, że lepsze dane nie przeszkodzą EBC w wypełnieniu zapowiedzi programu QE i bank wykaże determinację w realizacji ustalonej skali zakupów. Inaczej naraziłby się na utratę wiarygodności i mógłby zdestabilizować rynki. Uruchomienie QE zgodnie z planem może się przyczynić do ponownego testu 1,09 na EUR/USD, ale również do nasilenia presji aprecjacyjnej na PLN.