Ciekawie przebiegła sesja w notowaniach dolara, który wyraźnie stracił po nieoczekiwanie słabych danych nt. dynamiki płac w USA w II kwartale. Co ciekawe, jest to publikacja, która raczej nie zapowiadała się na wydarzenie istotne dla rynków. Choć historyczny charakter danych nieco zmniejsza ich znaczenie, to jednak najsłabsza w historii dynamika wyraźnie wpłynęła na oczekiwania rynku co do szans na podwyżkę stóp w USA we wrześniu, windując notowania EUR/USD w okolice 1,11, po spadku w poprzednich dniach pod 1,10. W ślad za tym ruchem USD/PLN spadł pod 3,75, znosząc większość wzrostów z poprzednich dwóch sesji.
Warto jednocześnie zwrócić uwagę na historycznie wysokie odczyty wspomnianych danych za I kwartał, co może oznaczać, że odczyt za II kwartał był jedynie ich korektą. Mimo to piątkowe dane sprawiają, że do podwyżki stóp procentowych w USA we wrześniu konieczne będą zdecydowanie dobre dane za lipiec i sierpień, które poznamy jeszcze przed kolejnym posiedzeniem Fedu. Odczyty za lipiec opublikowane zostaną już pod koniec przyszłego tygodnia, który z pewnością przyniesie sporo zmienności. W tym otoczeniu w tle pozostaną prawdopodobnie dane z Europy i doniesienia nt. postępów (lub ich braku) w negocjacjach ws. pomocy dla Grecji. Jeżeli zwłaszcza piątkowe dane z USA okażą się lepsze od prognoz, powinniśmy zobaczyć bardziej trwałe niż w minionym tygodniu umocnienie dolara.