Po okropnych atakach terrorystycznych w Paryżu 13 listopada wydawało się, że największym zagrożeniem dla sytuacji rynkowej w tym tygodniu będzie panika i skok awersji do ryzyka. Rynek finansowy jednak dość szybko otrząsnął się z pesymizmu, co na swój sposób było jednym z powodów obecnej słabości USD. Po 6 listopada bardzo silnym NFP za październik inwestorzy tak bardzo upewnili się, że Fed podniesie stopy procentowe w przyszłym miesiącu, że w zasadzie nie było już czego dyskontować między teraz a 16 grudnia (decyzja). Niecałe dwa tygodnie dryfu rynku bez świeżych sygnałów mogących pobudzić nową falę umocnienia USD stały się trucizną dla tej waluty. Niezależnie, czy inwestorzy powątpiewają w moc jastrzębiości Fed (ile podwyżek w 2016 r.?), czy też uznali za zbyt wysokie ryzyko korekty względem perspektyw dalszej aprecjacji, dolar kończy tydzień pod presją wyprzedaży.
Jednakże gdy już zakończy się redukowanie (nie wszystkich) długich pozycji w USD, do głosu ponownie dojdą fundamenty, które wciąż wskazują na siłę dolara i słabość innych walut. Przy Fed zmierzającym do odejścia od polityki zerowych stóp procentowych, a ECB (i SNB) podążających w przeciwnym kierunku, trudno nie zakładać powrotu spadków EUR/USD i CHF/USD. Bank Japonii ostatnio trzyma politykę monetarną w status quo, ale gdy sentyment rynkowy pcha indeksy akcji w górę, USD/JPY zwykł za nimi podążać. Wreszcie, mimo szerokie słabość USD, wyrażone w nim ceny surowców kontynuowały spadki, co rysuje ponure tło dla AUD, NZD i CAD. Kupujący USD niczym wytrawni łowcy czekają teraz, aż ich zwierzyna wybiega się, zmęczy i zatrzyma, by właśnie wtedy przystąpić do ataku.
Przyszły tydzień: PKB i PCE Core z USA, CAPEX z AU, handel z NZ
Przyszły tydzień w USA jest skrócony przez Święto Dziękczynienia, ale w przededniu obchodów otrzymamy potężny zalew danych. Do istotniejszych publikacji zaliczyć należy rewizję PKB za III kw. (wt), gdzie powinniśmy zobaczyć korektę wstępnej figury z 1,5 proc. do co najmniej 2 proc., głównie w oparciu o wyższą dynamikę inwestycji. Indeks nastrojów konsumentów (wt) pomoże ocenić perspektywy konsumpcji prywatnej. W środę przede wszystkim uwaga skupi się na wskaźniku cen PCE Core i zamówieniach na dobra trwałe. Po pozytywnym zaskoczeniu w CPI w tym tygodniu jesteś skromna szansa na wyższy o do 1,3 proc. PCE Core. Zamówienia na dobra w październiku powinny odbić po słabym wrześniu, co wspierają wysokie odczyty indeksów ISM. W przyszłym tygodniu nie zaplanowano wystąpień przedstawicieli Fed. Ryzyko w danych leży po stronie pozytywnych zaskoczeń, co powinno pomóc w odbiciu USD i wspierać indeksy na Wall Street.
W danych z Eurolandu na pierwszy plan wysuwają się wstępne odczyty indeksów PMI (pn) oraz indeks Ifo z Niemiec (wt). Oczekiwania wskazują na stabilizację wskaźników, ale ryzyka wokół publikacji są asymetryczne, gdyż słabsze odczyty będą idealnym argumentem za odbudową krótkich pozycji w EUR w oczekiwaniu na posiedzenie ECB 3 grudnia, gdzie oczekuje się rozszerzenia luzowania monetarnego. Z tego samego powodu pozytywne reakcje na lepsze odczyty będą szybko wygaszane.
Kalendarium z Wielkiej Brytanii jest równie ubogie z wyróżniającą się rewizją PKB za III kw. (pt). Rynek jest silnie przekonany do utrzymania wstępnego odczytu (2,3 proc. r/r), więc GBP powinien przejść obojętnie obok danych. Przy innych okazjach funt powinien przyćmić inne waluty europejskie, ale ustępując pola USD. Z Norwegii i Szwecji mamy odczyty sprzedaży detalicznej (plus stopa bezrobocia z Norwegii, wszystko w pt) z większą istotnością po stronie SEK. Ankieta nt. inwestycji w sektorze wydobywczym w Norwegii (wt) mogą być drogowskazem dla przyszłych ruchów Norges Banku.