Janet Yellen potwierdziła, że oczekiwana obecnie ścieżka stóp jest niższa, niż oczekiwano w grudniu, a w razie niekorzystnego obrazu wzrostu gospodarczego i inflacji stopy procentowe mogą zostać obniżone. W efekcie w środę rano rentowność krajowej pięcio- i dziesięciolatki spadła o 3 pkt bazowe w porównaniu z wtorkowym południem. Perspektywa odsuniętych w czasie i mniej dynamicznych podwyżek stóp procentowych za oceanem sprzyja rynkom wschodzącym. Rentowność dziesięcioletnich papierów południowoafrykańskich spadała w środę o 18 pkt, rosyjskich o 13, a tureckich o 10. W pierwszej fazie dnia na wartości zyskiwał też złoty i kurs EURPLN znalazł się na poziomie 4,24. Za dolara trzeba było płacić niewiele ponad 3,74 zł, bo gołębie wystąpienie szefowej Fedu pchnęło eurodolara do poziomu 1,1340. Już po południu złoty stracił jednak 2 grosze do euro i 3 grosze do dolara. Całość wypracowanych rano zysków oddały też obligacje. Już w czwartek Ministerstwo Finansów opublikuje kwietniowy plan podaży obligacji. Można sądzić, że korzystając z dobrego nastawienia do rynku wspieranego złagodzoną polityką pieniężną przez EBC i łagodnym tonem wypowiedzi płynących zza oceanu, podaż skoncentruje się na papierach stałokuponowych. W tej sytuacji przez najbliższych kilka dni dodatkowa podaż może hamować dalsze spadki rentowności. Najbliższa aukcja już za tydzień.