Można odnieść jednak wrażenie, że przebieg dyskusji na marcowym posiedzeniu nie miał specjalnego znaczenia, gdyż interpretacja, którą nadała im Janet Yellen swoimi ostatnimi wypowiedziami, wydaje się być kluczowa dla rynków. Także wystąpienia pozostałych członków FOMC z ubiegłych tygodni, jak mogliśmy się przekonać wczoraj wieczorem, dawały dobry obraz zróżnicowania opinii panującej w Komitecie. Widzimy więc, że część członków FOMC uważa za właściwe podwyżki stóp procentowych już podczas kwietniowego posiedzenia, natomiast inni widząc zagrożenie dla warunków finansowania w gospodarce wynikające z niepokojów w globalnej gospodarce i wolą zaczekać z decyzjami. Co ciekawe rynek obecnie nie wycenia w większym stopni żadnej podwyżki stóp procentowych w tym roku, co powoduje, że pomimo rewizji w dół prognoz Komitetu podczas ostatniego posiedzenia realnie różnica w stosunku do rynkowych oczekiwań ciągle jest znacząca. Ma to duże konsekwencje rynkowe, gdyż inwestorzy grają obecnie na dalsze osłabienie dolara, a także rośnie ich zainteresowanie bardziej ryzykownymi aktywami. Wczorajsza sesja w USA przyniosła znaczące wzrosty głównych indeksów i wydaje się, że podejście S&P500 w stronę 2100 punktów w przyszłym tygodniu, kiedy rozpocznie się sezon wyników spółek za I kwartał, jest bardzo prawdopodobne.

Słabość amerykańskiej waluty doprowadziła do chwilowego wybicia lokalnych szczytów na EURUSD, które podąża w stronę 1.15, dużo jednak ciekawiej wyglądają notowania USDJPY, gdzie zobaczyliśmy spadki poniżej 110. Nabierają one tempa,  ze względu na brak reakcji ze strony BoJ. Wielu inwestorów spodziewało się w tym miejscu interwencji, jednak wypowiedzi prezesa Banku Japonii, który występował dziś w nocy nie wskazywały na to aby tego rodzaju działania były planowane. Widzimy więc zejście USDJPY poniżej 109, co teoretycznie otwiera drogę do okolic 105 jenów za dolara. Dodatkowo dane pokazują, że kapitał powraca obecnie do Japonii, co dodatkowo wzmacnia presję na umocnienie jena.

Warto wspomnieć także o wczorajszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła stóp procentowych. Ważniejsze były jednak słowa, które padły podczas konferencji prasowej, które nie wskazują, aby RPP mogła w najbliższych miesiącach zdecydować się na zmianę polityki pieniężnej, co niewątpliwie powinno wspierać złotego.

Kalendarium makroekonomiczne pozostaje dziś praktycznie całkowicie puste i w centrum uwagi inwestorów znajdą się wystąpienia prezesa ECB Mario Draghiego oraz debata, która odbędzie się już po zamknięciu sesji w USA, w której wezmą udział prezes Fed Janet Yellen, oraz Alan Greenspan, Poul Volcker oraz Ben Bernanke, czyli byli szefowie Rezerwy Federalnej. Dziś także poznamy minutki z posiedzenia ECB, które odbyło się 4 tygodnie temu, patrząc jednak na poszczególne klasy aktywów, wpływ bardzo szeroko zakrojonych działań ECB na rynek okazał się niezwykle słaby, także dzisiejsze minutki także nie powinny spowodować większej zmienności.

Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A