Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3338 PLN za euro, 3,8317 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9747 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,5396 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wynoszą 3,065% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku PLN przyniosło spadek wyceny polskiej waluty na większości zestawień. Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy m.in. na węgierskim forincie, co wskazuje na lekką zmianę nastawienia wokół szerokiego koszyka walut, a nie jedynie PLN. Bezpośrednim powodem odwrotu od PLN oraz innych walut EM było skokowe umocnienie dolara amerykańskiego, gdzie kwotowania głównej pary walutowej oscylują obecnie blisko 1,1294 USD podczas gdy na początku wczorajszej sesji testowaliśmy jeszcze 1,1420 USD. Ponadto na rynku widoczne są transfery w kierunku bardziej bezpiecznych walut jak JPY czy CHF, co wskazuje, iż być może inwestorzy rozpoczęli redukowanie ekspozycji pod referendum dot. Brexit'u zaplanowane na 23 czerwca. Prawdopodobne przestawienie się rynkowych nastrojów na risk-off przed referendum może negatywnie odbijać się m.in. na PLN oraz całym koszyku CEE. W kraju warto wspomnieć o udanej aukcji długu, gdzie resort uplasował papiery za ponad 4 mld PLN przy stosunkowo niskich rentownościach.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makro z rynku krajowego. Szeroki kalendarz makro również nie zawiera kluczowych wskazań. Inwestorzy zwrócą najprawdopodobniej uwagę jedynie na odczyt inflacji HICP oraz CPI z Niemiec czy popołudniowe wskazanie indeksu Uniwersytetu Michigan z USA (94pkt.)
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze odreagowanie z okolic wsparć na parach x/PLN potwierdza scenariusz o ograniczonym potencjalne wzrostu wyceny polskiej waluty przed referendum dot. Brexit'u. Mocnym ograniczeniem przed dalszymi wzrostami PLN wobec EUR jest poziom 4,30 PLN. W przypadku CHF/PLN kurs odreagował z okolic 3,9493 PLN co prawdopodobnie przyniesie nam test pełnego zakresu 4,00 PLN tym bardziej, iż CHF wyraźnie zyskuje w ostatnich dniach.
Konrad Ryczko