Rentowności przesunęły się o kolejnych 10 pkt w górę w przypadku papierów pięcioletnich i nawet o 14 pkt bazowych w przypadku dziesięciolatek. W efekcie tuż przed końcem sesji obligacje serii PS0422 oferowały do wykupu 3,05 proc., a papiery serii DS0727 3,76 proc. W przypadku pięciolatek to poziomy najwyższe od czerwca 2015 r., a w przypadku dziesięciolatek – od czerwca 2014 r.

Polskie i portugalskie obligacje o najdłuższych terminach zapadalności zachowywały się w środę najsłabiej wśród papierów krajów EMEA. Rynki wschodzące znajdują się pod presją rosnących oczekiwań na podwyżki stóp za oceanem. Bloomberg wyceniał wczoraj, że prawdopodobieństwo wzrostu stóp na grudniowym posiedzeniu FOMC wynosi 96 proc. Szanse na kolejną podwyżkę w pierwszym półroczu przyszłego roku wyceniano zaś na 40 proc. Polskim obligacjom, w kontekście planowanego wzrostu wydatków budżetowych i obniżonych perspektyw oceny ratingowej, dodatkowo nie służy słabnący wzrost gospodarczy. Kurs EURPLN wzrósł w środę o kolejne 3 gr i w okolicy południa sięgał 4,45 zł. Za dolara, dodatkowo umacnianego spadającym eurodolarem, trzeba było płacić aż o 4 gr więcej i w ciągu dnia wyceniano go nawet na 4,16 zł. Na czwartek Ministerstwo Finansów zaplanowało aukcję obligacji.