Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ich oprocentowanie także startuje od 5,5 proc. (w pierwszym roku), później zależne będzie od inflacji, co jest – w obecnych warunkach – warunkiem loteryjnym. Za rok o tej porze inflacja może być równie dobrze znacząco niższa niż obecnie (jeśli wpadniemy w ostrą recesję), zbliżona (jeśli warunki na rynku paliw, energii i żywności nie zmienią się istotnie) lub wyższa (jeśli dzisiejsze perturbacje doprowadzą do powstania kolejnych – jeszcze silniejszych – wstrząsów). Z dzisiejszej perspektywy nie wygląda na to, aby włodarze polityki monetarnej byli skłonni podnieść stopy procentowe np. do 12 proc., aby stłumić inflację, więc papiery indeksowane inflacją mogą dawać lepsze wyniki niż indeksowane stopą referencyjną.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod powierzchnią tli się nerwowe oczekiwanie na decydujące informacje gospodarcze i komunikaty banków centralnych.
Osobiste Konta Inwestycyjne, których powstanie zapowiedział Andrzej Domański, minister finansów, szybko zostaną dostrzeżone jako instrument optymalizacji podatkowej przez zwolenników papierów dłużnych.
Niskie oprocentowanie lokat oraz rosnąca wiedza o inwestowaniu skłaniają Polaków do lokowania kapitału w bardziej efektywny sposób.
Jeśli wyobrazimy sobie sytuację, w której grupa bankowa pod parasolem OKI zaoferuje dostęp do obligacji oszczędnościowych, lokat i np. listów zastawnych, to taki zestaw instrumentów zaoferuje rentowność porównywalną do 6,5-6,8 proc. brutto bez zwolnień podatkowych.
Niemal wszystkie serie obligacji, które w ostatnich 12 miesiącach zaoferowano inwestorom indywidualnym, są dziś wyceniane wyżej niż dwa miesiące temu, mimo obniżek stóp i historycznie niskich marż doliczanych do WIBOR-u.
Wydaje się, że Osobiste Konto Inwestycyjne będzie świetnym rozwiązaniem dla klientów budujących portfel obligacji korporacyjnych.