Na koniec czerwca w portfelach inwestorów zagranicznych znajdowały się złotowe (tzn. emitowane na krajowy rynek) obligacje skarbowe o wartości 192,1 mld zł, w porównaniu do 196,7 mld zł miesiąc wcześniej.
Zaangażowanie zagranicznych graczy na polskim rynku długu zmalało czwarty raz z rzędu, a w trendzie spadkowym jest już od roku. W czerwcu 2017 r. wynosiło ponad 211 mld zł, co odpowiadało 34 proc. całkowitego zadłużenia Polski z tytułu obligacji skarbowych. Obecnie ten udział wynosi 31 proc. i jest najmniejszy od 2012 r.
Za ten stan rzeczy odpowiada głównie odpływ amerykańskich inwestorów z polskiego rynku, związany ze wzrostem rentowności obligacji na ich rodzimym rynku. W portfelach amerykańskich inwestorów w czerwcu były polskie obligacje skarbowe o wartości zaledwie 13,3 mld zł, w porównaniu do blisko 20 mld zł rok wcześniej.
Wyprzedaż polskich obligacji przez zagranicznych inwestorów nie wpływa zauważalnie na notowania tych papierów. Rentowność (porusza się w kierunku odwrotnym do cen) obligacji 10-letnich oscyluje obecnie wokół 3,2 proc., nieco niżej, niż na początku br. Analitycy tłumaczą to niewielką podażą obligacji, co ma związek z dobrą sytuacją budżetową, a także dużym popytem na te papiery ze strony krajowych inwestorów, szczególnie banków.
Zaangażowanie krajowych banków w polskie obligacje rośnie systematycznie od kiedy w lutym 2016 r. w życie wszedł podatek od ich aktywów. Papiery skarbowe są bowiem z tej daniny zwolnione.