Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 29.10.2018 05:00 Publikacja: 29.10.2018 05:00
Foto: Fotorzepa, Piotr Kowalczyk
Nawet dziś – gdy Catalyst liczy już dziewięć lat i rynek jest bez porównania bardziej rozwinięty – dużym bankom uniwersalnym nie udaje się to, co na początku dekady udawało się bankom spółdzielczym. A mówimy przecież o okresie rozkwitu kryzysu finansowego. W owym niespokojnym okresie banki spółdzielcze z sukcesem przeprowadzały emisje obligacji podporządkowanych z terminem wykupu odległym o dziesięć, a nawet piętnaście lat. Dla porównania, na początku października br. mBank uplasował obligacje dwunastoletnie. A warto jeszcze pamiętać, że obligacje podporządkowane mogą być zaliczane (za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego) do kapitału uzupełniającego i z tego powodu są spłacane w ostatniej kolejności w razie likwidacji lub upadłości banku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W 2024 r. zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło aż o 21 proc. do 1,63 bln zł. Odrobinę wzrósł udział inwestorów zagranicznych, spadł za to udział długu o zmiennym oprocentowaniu. Wydłużono średnią zapadalność długu.
Na koniec 2024 r. Skarb Państwa winien był 145,5 mld zł z tytułu emisji obligacji oszczędnościowych, dedykowanych przede wszystkim inwestorom indywidualnym.
Dzisiejsze rentowności papierów skarbowych dają duży komfort inwestorom. Rynek będzie zmienny, ale w perspektywie najbliższych dwóch lat stopy procentowe będą spadać – przewiduje Michał Oleszkiewicz, zarządzający, Templeton Asset Management (Poland) TFI.
I tak, i nie. Krótkoterminowe obligacje oszczędnościowe Skarbu Państwa mogą od biedy pełnić rolę zamiennika dla rachunku oszczędnościowego.
Pytanie z pozoru banalne, skoro kupić obligację skarbową można już za 100 złotych bez dodatkowych prowizji. Również obligacje korporacyjne oferowane w prospektowych emisjach publicznych są możliwe do kupienia zwykle bez ograniczeń kwotowych.
Wyceny rynkowe wskazują, że NBP prawdopodobnie rozpocznie cykl cięć stóp procentowych już na początku drugiego półrocza.
Ostatnie tygodnie dały w kość zarówno inwestorom na rynkach akcji, jak i obligacji. Niespokojne czasy niektórzy wolą wciąż przeczekać w tych drugich. Część zarządzających liczy też na wciąż dobre zachowanie surowców, głównie metali szlachetnych.
W 2024 r. zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło aż o 21 proc. do 1,63 bln zł. Odrobinę wzrósł udział inwestorów zagranicznych, spadł za to udział długu o zmiennym oprocentowaniu. Wydłużono średnią zapadalność długu.
Na koniec 2024 r. Skarb Państwa winien był 145,5 mld zł z tytułu emisji obligacji oszczędnościowych, dedykowanych przede wszystkim inwestorom indywidualnym.
Euro rośnie z powodu niemieckiego bodźca fiskalnego, ale nic tutaj nie jest europozytywne. Rosnące niemieckie rentowności podnoszą włoskie rentowności, co podniesie żądania dotyczące limitów rentowności EBC i wspólnej emisji długu Unii Europejskiej.
Kontrakty terminowe na niemieckie Bundy spadły a rentowność 10-letnich obligacji wzrosła o ponad 20 punktów bazowych do 2,7 proc. po tym, jak partie mające nadzieję na utworzenie kolejnego rządu Niemiec zgodziły się na złagodzenie hamulca zadłużania.
Na rynkach temperatura zdecydowanie rośnie. Inwestorzy zaczynają zdawać sobie sprawę z problemów gospodarczych, jakie mogą wywołać decyzje polityczne. Jak na razie najbardziej cierpią akcje amerykańskie, ale to sygnał dla papierów skarbowych.
Wydarzenia wokół Ukrainy spowodowały pogorszenie nastrojów wśród inwestorów, którzy liczyli na przyspieszenie rozmów o zakończeniu wojny.
Dzisiejsze rentowności papierów skarbowych dają duży komfort inwestorom. Rynek będzie zmienny, ale w perspektywie najbliższych dwóch lat stopy procentowe będą spadać – przewiduje Michał Oleszkiewicz, zarządzający, Templeton Asset Management (Poland) TFI.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas