Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nawet dziś – gdy Catalyst liczy już dziewięć lat i rynek jest bez porównania bardziej rozwinięty – dużym bankom uniwersalnym nie udaje się to, co na początku dekady udawało się bankom spółdzielczym. A mówimy przecież o okresie rozkwitu kryzysu finansowego. W owym niespokojnym okresie banki spółdzielcze z sukcesem przeprowadzały emisje obligacji podporządkowanych z terminem wykupu odległym o dziesięć, a nawet piętnaście lat. Dla porównania, na początku października br. mBank uplasował obligacje dwunastoletnie. A warto jeszcze pamiętać, że obligacje podporządkowane mogą być zaliczane (za zgodą Komisji Nadzoru Finansowego) do kapitału uzupełniającego i z tego powodu są spłacane w ostatniej kolejności w razie likwidacji lub upadłości banku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?
Potencjał do dalszego spadku rentowności wydaje się być nadal spory. Mimo dużych potrzeb pożyczkowych nabywców nie brakuje.
W przyszłym tygodniu zapadają obligacje o wartości 30 mln zł. Wyceny papierów dewelopera na Cataliście poprawiły się, choć zapadające najpóźniej obligacje są notowane z wciąż dużym dyskontem.