W porównaniu z wcześniejszymi emisjami Ghelamco koszty plasowania wzrosły, ale nie był to skok. W końcówce 2017 r. deweloper płacił oferującym 2,93 proc. i 2,89 proc. za uplasowanie emisji wartych 35 mln zł i 20 mln zł. W porównaniu z emisją dla inwestorów instytucjonalnych z lutego br., wzrost kosztów jest jednak znaczący (z ok. 1,5 proc.) i tym właśnie należy tłumaczyć różnice w oprocentowaniu emisji kierowanych do różnych grup inwestorów.
Dla porównania – w zakończonej tydzień wcześniej emisji Echa prowizja za plasowanie oferty publicznej wyniosła 1 proc., co oznaczało wzrost z 0,7 proc. w porównaniu z ofertą z października i z 0,5 proc. względem wcześniejszych emisji publicznych dewelopera. Mimo zachęty dla oferujących Echo po raz pierwszy nie pozyskało pełnej puli. DM PKO BP pozyskał 15 mln zł (tyle, ile od niego oczekiwano), natomiast konsorcjum niezależnych domów maklerskich uplasowało prawie 19 mln zł z 25 mln zł, które im powierzono. Być może na wynik emisji Echa wpływ miało przekonanie, że wkrótce na rynek wejdzie także Ghelamco (co mogło wstrzymywać decyzje inwestorów), a być może niezależne domy maklerskie nie odzyskały jeszcze pełni sił sprzedażowych po aferze GetBacku. Wyniki emisji Ghelamco pozwolą nieco rozjaśnić tę kwestię.