Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Choć pod względem wielkości przeprowadzonych ofert publicznych I kwartał tego roku nie był istotnie gorszy od poprzedniego (wartość ofert wyniosła 125 mln zł – tyle samo co w I kw. 2018 r., jeśli nie uwzględniać emisji GetBacku wartej 15 mln zł), to w nieco dłuższej perspektywie oferta rynku pierwotnego jest uboga. Aktualnie zapisy zbiera PCC Rokita (pierwszy raz od roku), inwestorzy mogą w tym roku liczyć na oferty Kruka, Ghelamco i być może Echa. Teoretycznie zainteresowane przeprowadzeniem emisji mogą być także PCC Exol, i2 Development i Pragma Faktoring (mają ważne prospekty), ale nawet licząc razem z nimi, oferta byłaby uboga. Możliwy jest także udział w emisjach prywatnych przygotowywanych przez niezależne domy maklerskie, ale tu przeszkodą może się okazać wartość minimalnego zapisu, często ustalana na 50 tys. zł lub więcej. A co z inwestorami, których cały portfel wart jest 100 tys. zł lub mniej? Odpowiedzią może być rynek wtórny, wymagający jednak od inwestorów aktywnej postawy. Kto woli inwestycje „na leniucha" i zarazem chce dostać portfel szeroko zdywersyfikowany, może skorzystać z oferty funduszy obligacji korporacyjnych, za którą przemawia coraz więcej argumentów, przynajmniej w teorii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?
Potencjał do dalszego spadku rentowności wydaje się być nadal spory. Mimo dużych potrzeb pożyczkowych nabywców nie brakuje.
W przyszłym tygodniu zapadają obligacje o wartości 30 mln zł. Wyceny papierów dewelopera na Cataliście poprawiły się, choć zapadające najpóźniej obligacje są notowane z wciąż dużym dyskontem.