Walka o pozycję na rynku agentów emisji nie będzie zacięta

Zewnętrzny agent emisji to ryzykowna i niskopłatna robota, dlatego możemy się spodziewać, że w tym obszarze konkurować będzie najwyżej kilka firm, a większość emisji rejestrowanych będzie przez oferujących.

Publikacja: 19.08.2019 07:29

Walka o pozycję na rynku agentów emisji nie będzie zacięta

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Od 1 lipca każda emisja obligacji (z wyjątkiem emisji publicznych i tych, które mają trafić do obrotu) musi być rejestrowana w KDPW przez agentów emisji, którzy za niezgodność dokumentów emisyjnych z obowiązującymi przepisami ponoszą odpowiedzialność majątkową i karną. Odpowiedzialność agentów emisji znacznie więc wzrosła, wcześniej ich zadania były bardziej techniczne i polegały głównie na rozksięgowaniu obligacji (dopilnowaniu, by trafiły do właściwych inwestorów). Teraz jest to zadanie znacznie bardziej odpowiedzialne. W jaki sposób kształtuje się rynek?

sArena specjalistów

Agentem emisji może być oferujący obligacje, pod warunkiem jednak, że wyodrębni osobny pion w swojej strukturze. Funkcje agenta emisji i oferującego muszą być od siebie oddzielone i niezależne. Nie każdemu oferującemu się to opłaca, zwłaszcza że stawki rynkowe nie są wysokie. Czasem lepiej zapłacić podmiotowi zewnętrznemu, niż zwiększyć zatrudnienie, względnie zmienić organizację i strukturę u siebie.

Z drugiej strony agent emisji, oprócz pilnowania strony formalnej, dostaje także wiedzę o tym, kto i w jakim stopniu nabył dane obligacje. Nie każdemu emitentowi, oferującemu czy także nabywcy to odpowiada. Nie chodzi o to, że musi to być od razu jakoś szczególnie chroniona tajemnica, ale wiadomo też, że przychodzą na rynku finansowym takie momenty, w których informacja odgrywa szczególne znaczenie. Agent emisji pełni więc także funkcję powiernika informacji o strukturze jej sprzedaży, co oznacza, że jest to funkcja rezerwowana raczej dla zaufanych podmiotów.

Szczególną uwagę warto zwrócić na emisję zarejestrowaną w KDPW 9 sierpnia. Santander Leasing pozyskał 350 mln zł, raczej od inwestorów zewnętrznych (brak oficjalnego potwierdzenia). Świadczyć to może o wypracowaniu przez rynek mechanizmów zapewniających dużym inwestorom instytucjonalnym odpowiedni poziom bezpieczeństwa prawnego. Wcześniej żywe były obawy o to, czy duzi inwestorzy instytucjonalni będą chcieli brać udział w emisjach obligacji rejestrowanych przez agentów, skoro same obligacje powstają dopiero w momencie ich rejestracji, najwcześniej dzień roboczy po ich opłaceniu. Wcześniej obligacje powstawały już momencie ich opłacenia, ale było to możliwe tylko wówczas, jeśli ewidencję prowadziły banki lub biura maklerskie. Gdy ewidencję przeniesiono do KDPW, opóźnienie musi wystąpić, choćby kilkugodzinne. W tym jednak czasie inwestorzy nie mają ani pieniędzy, ani obligacji, lecz jedynie roszczenie o ich wydanie. Fakt, że emisję o wartości 350 mln zł udało się przeprowadzić i zarejestrować, świadczyć może o rozwiązaniu tego istotnego dla rynku problemu. W niedalekiej przyszłości problem ma zostać rozwiązany przy okazji kolejnej nowelizacji ustawy o obligacjach, która trafiła już do Sejmu.

Informacja i reputacja

Część emitentów, czy raczej grup kapitałowych, nie chce się dzielić informacjami i z tego powodu obowiązek rejestracji emisji obligacji (a nie wprowadzenie funkcji agenta) prawdopodobnie na dobre wyeliminuje emisje wewnątrzgrupowe. Informacje o sposobie finansowania przez banki spółek córek (np. firm faktoringowych czy leasingowych) prawdopodobnie nie wypłyną na światło dzienne. W praktyce rynek obligacji korporacyjnych zostanie z takich emisji oczyszczony i jego rozmiary będą bliższe rzeczywistości.

Dotąd (do 9 sierpnia) KDPW zarejestrował 15 emisji obligacji na wniosek agentów i można dostrzec aktywną rolę dwóch podmiotów – DM Navigator i Q Securities pełnią rolę zewnętrznych agentów emisji, pozostali raczej rejestrują własne (tj. zorganizowane przez siebie) emisje. Sądząc po rozmiarach emisji i nazwach emitentów, którzy nie pojawiali się wcześniej na rynku publicznym, częściowo może chodzić o emisje „oferowane" przez DM CVI funduszom współzarządzanym przez niego.

Ponieważ część oferujących nie chce wyprowadzać na zewnątrz więcej informacji niż to konieczne, prawdopodobnie na rynku zostanie miejsce dla dwóch, trzech agentów wyspecjalizowanych w rejestracjach emisji adresowanych do inwestorów profesjonalnych.

– Kilka propozycji odrzuciliśmy, nie chcemy bowiem ponosić ryzyka reputacyjnego, szczególnie w przypadku emisji adresowanych do inwestorów indywidualnych. Poprawność formalna dokumentacji i przebiegu emisji nie chroni wszak inwestorów przed ryzykiem defaultu i ryzyko reputacyjne oceniamy w przypadku emisji dla inwestorów indywidualnych jako podwyższone – powiedział Krzysztof Dziubiński, wiceprezes DM Navigator.

GG Parkiet

Emil Szweda

obligacje.pl

Obligacje
Victoria Dom przydzieliła obligacje serii Z, pozyskała 86,3 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obligacje
Czemu wskaźniki mają znaczenie?
Obligacje
Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów
Obligacje
Spadek produkcji budowlanej nie zagraża obligacjom
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Obligacje
Francuskie obligacje biją na alarm
Obligacje
Obligacje pod presją