Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Podobnie silna zwyżka (blisko 30 pkt baz.) rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych w jednym tygodniu ostatni raz miała miejsce pod koniec lutego. Wówczas był to efekt ogłoszenia przez rządzących swoich nowych pomysłów na wydatki socjalne w ramach kampanii wyborczej. W następstwie wskaźnik ten powędrował do 3 proc., a na przełomie kwietnia i maja nawet do 3,1 proc. Dotąd były to najwyższe poziomy rentowności polskich obligacji skarbowych w tym roku. Warto zauważyć, że w porównaniu z początkiem roku zniżka rentowności przekroczyła w poprzednim tygodniu 1 pkt proc. Dla porównania w całym 2018 r. spadek sięgnął 46 pkt baz. Poniedziałkowa sesja pokazała, że zeszłotygodniową zwyżkę rentowności można rozpatrywać w tym momencie jako korektę poprzednich spadków, choć w przypadku papierów niemieckich czy amerykańskich do podobnego ruchu nie doszło. Przecenę krajowych obligacji można też tłumaczyć lekkim odreagowaniem na GPW. Jednak pierwszego dnia nowego tygodnia rentowność krajowych papierów dziesięcioletnich znów wróciła poniżej 2 proc., czemu towarzyszyły zniżki indeksów akcji. Po południu wskaźnik ten sięgał 1,934 proc., z kolei WIG tracił 0,6 proc. Dla porównania rentowność dziesięcioletnich obligacji amerykańskich wynosiła na początku tygodnia 1,522 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Deweloper uregulował w terminie kolejny kupon. W środę zapada seria obligacji o wartości 30 mln zł.
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?
Potencjał do dalszego spadku rentowności wydaje się być nadal spory. Mimo dużych potrzeb pożyczkowych nabywców nie brakuje.