Który rynek długu wybrać, uciekając przed pandemią?

Na pandemii na razie korzystają fundusze obligacji skarbowych, ciemne chmury zbierają się nad rozwiniętymi rynkami obligacji korporacyjnych. Nasz ma szansę na zachowanie stabilnych stóp zwrotu.

Publikacja: 02.11.2020 05:21

Który rynek długu wybrać, uciekając przed pandemią?

Foto: Adobestock

Indeksy akcji spadają, a kapitał przenosi się do bezpiecznych przystani, do których zaliczany jest zwykle rynek długu. Spadek rentowności obligacji skarbowych w ostatnich dniach października, który towarzyszył przecenie na rynku akcji, potwierdza tę – znaną od lat – obserwację. Który rynek długu warto wybrać dla swoich środków?

Polskie papiery skarbowe

Inwestorzy indywidualni mają tu naprawdę spore możliwości. Do ich dyspozycji są dedykowane tylko im obligacje oszczędnościowe, pozwalające na stosowanie różnych strategii. Od krótkoterminowych o stałym kuponie, po dziesięcioletnie, których oprocentowanie oparte jest o inflację. Na rynku wtórnym można także kupować obligacje skarbowe przeznaczone na rynku pierwotnym dla profesjonalnych inwestorów (wliczając „covidowe" emisje Banku Gospodarstwa Krajowego i Polskiego Funduszu Rozwoju). Obok zysku z odsetek można zarabiać (i tracić) na zmianie ich notowań. Kto kupił przed rokiem serię DS1029 za 107,4 proc., dziś może ją sprzedać za 114,3 proc., co razem z odsetkami daje 9,2 proc. zysku brutto.

Na drożejących obligacjach skarbowych zarabiają także fundusze inwestycyjne i te koncentrujące się na długoterminowych (to oznacza zwykle – dziesięcioletnich) obligacjach emitowanych przez polski rząd, mają za sobą dobry okres, co potwierdzają osiągnięte przez nie średnie stopy zwrotu. Najlepsi zarobili prawie 7,5 proc. Dodatnie stopy zwrotu osiągnęły także fundusze inwestujące w płynne obligacje o krótkim terminie wykupu, mimo że już przed rokiem rentowność obligacji dwuletnich wydawała się niska (1,5 proc.), a obecnie jest wręcz ujemna.

Niemniej, zmienność notowań obligacji jest czymś, co wcześniej czy później może zemścić się na ich posiadaczach. Rentowność obligacji 10-letnich spadła do rekordowo niskiego poziomu (1,13 proc.), a dwuletnich jest ujemna. Wystarczy, że trend wzrostowy (kiedy rentowność obligacji spada, ich ceny rosną) wyhamuje, a fundusze przestaną zarabiać (nie sposób zarabiać przy niskich lub ujemnych rentownościach, naliczając opłaty za zarządzanie). Jeśli trend się odwróci, stopy zwrotu mogą stać się ujemne.

GG Parkiet

Przykładem mogą być fundusze z kategorii „zagraniczne pozostałe", które w praktyce inwestują na rynkach wschodzących. Przed rokiem osiągały dwucyfrowe, sięgające nawet 18 proc. stopy zwrotu (najlepszy z nich), dziś są w niektórych przypadkach ujemne. W marcu br. najlepszemu z nich droga z plus 11 proc. do minus 9 proc. zabrała zaledwie dwa tygodnie. To oczywiście przypadek wyjątkowy, ale pokazuje, że inwestycje na rynku obligacji w pewnych warunkach mogą cechować się sporą zmiennością, co warto brać pod uwagę szczególnie teraz – gdy rentowności polskich papierów skarbowych są historycznie niskie, przy jednoczesnym osłabieniu złotego i trwającym od dwóch lat odpływie inwestorów zagranicznych z naszego rynku papierów dłużnych.

Stabilny jak korporacyjny

Paradoksalnie, zmienność nie jest cechą rodzimego rynku obligacji korporacyjnych. Nawet marcowe tąpnięcie, choć chwilowo obciążyło wyniki funduszy z tej kategorii, to jednak przede wszystkim tych, które uzupełniały portfele obligacjami skarbowymi i inwestycjami na rynkach zagranicznych. Te skoncentrowane na rodzimym rynku długu odczuły turbulencje w znacznie mniejszym stopniu.

Sytuacja w tej grupie funduszy też nie należy jednak do łatwych, ze względu na niskie notowania WIBOR, od którego zależne jest oprocentowanie większości posiadanych przez nich obligacji. Jednak wiele z nich koncentruje aktywa wokół papierów banków, spółek z branży energetycznej, a niekiedy także listów zastawnych. Obligacji typowo korporacyjnych posiadają niewiele, a firm narażonych w widoczny sposób na default praktycznie wcale (oczywiście nie znamy w tym momencie gospodarczych skutków drugiej fali pandemii). Wybór funduszy z tej kategorii, których portfele są skoncentrowane na obligacjach dużych firm (i banków), z niewielką domieszką papierów skarbowych może owocować osiągnięciem stabilnej, przewidywalnej stopy zwrotu.

Nie można jednak powiedzieć tego samego o rynkach zagranicznych. Są to rynki znacznie bardziej rozwinięte i płynniejsze niż nasz, a co za tym idzie, ryzyko zmienności istnieje także i w tym przypadku. Rentowności papierów korporacyjnych w USA wróciły do stanu sprzed pandemii (w Europie rentowności zatrzymały się na wyższym poziomie), ale doniesienia z USA są niepokojące. Według danych firmy Epiq liczba bankructw po trzech kwartałach br. wzrosła o 33 proc. r./r., a w samym wrześniu o 78 proc. (w porównaniu z wrześniem 2019 r.). Z innych danych wynika, że rośnie liczba bankrutujących firm z aktywami powyżej 50 mln dolarów, spada za to poziom odzyskiwalności długów. Wierzyciele, którzy dotąd mogli liczyć średnio na 40 centów za pożyczonego dolara, dziś dostają 2–3 centy. Narażone są kina, teatry, centra handlowe, sieci odzieżowe oraz – o czym warto pamiętać – przedsiębiorstwa naftowe. Przy cenie poniżej 40 dolarów za baryłkę większość szybów wydobywających ropę metodą szczelinowania („z łupków") działa poniżej kosztów.

Jest jeszcze odsiecz

Inwestorzy mogą liczyć na tradycyjną już pomoc banków centralnych, ale nawet skup obligacji korporacyjnych z rynku nie sprawi, że firmy staną się wypłacalne. W tej sytuacji papiery skarbowe, tak długo, jak długo nie pojawi się ryzyko inflacji, spełnią rolę bezpiecznej przystani. U nas inwestorzy mogą do pewnego stopnia polegać także na obligacjach korporacyjnych.

Obligacje
Obligacje korporacyjne dały najlepsze wyniki w 2024 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Obligacje
Victoria Dom przydzieliła obligacje serii Z, pozyskała 86,3 mln zł
Obligacje
Czemu wskaźniki mają znaczenie?
Obligacje
Mniej płynności gotówkowej u dużych deweloperów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Obligacje
Spadek produkcji budowlanej nie zagraża obligacjom
Obligacje
Francuskie obligacje biją na alarm