Nowy tydzień rozpoczął się od lekkiej korekty na rynku obligacji skarbowych. Zarządzający po lutowych gwałtownych zwyżkach rentowności (spadku cen) liczą na uspokojenie nastrojów.
Przecena na świecie
W lutym rentowność dziesięcioletnich polskich obligacji skarbowych wzrosła z 1,146 proc. do 1,583 proc. Był to najgorszy miesiąc od kilku lat na rynku długu. Wskaźnik ten dotarł do poziomów ostatnio notowanych w kwietniu poprzedniego roku. Przypomnijmy, że doszło wówczas do obniżek stóp procentowych w Polsce. Od tamtego czasu ich poziom się nie zwiększył, jednak rynek zakłada, że podwyżki stóp nastąpią w 2022 r. – Luty był bardzo trudny na rynku obligacji. Szczególnie mocno traciły obligacje skarbowe z długiego końca krzywej rentowności – komentuje Marek Kuczalski, dyrektor departamentu zarządzania portfelami dłużnymi, TFI Allianz Polska. Jak tłumaczą zarządzający, głównym powodem takiego zachowania polskich obligacji był wzrost rentowności w USA, wynikający z rosnących oczekiwań co do szybkiego ożywienia gospodarczego.
– Luty był najgorszym miesiącem na lokalnym rynku długu od listopada 2016 r., czyli od wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA. Zarówno wtedy, jak i teraz inwestorzy uwierzyli (i są silnie przekonani), że przed nami długi i mocny wzrost gospodarczy. Wzrost gospodarczy, który będzie niósł ze sobą podwyższoną inflację – dodaje Mariusz Zaród, zarządzający Quercus TFI. Jak tłumaczy, stąd wzrosły oczekiwania, że banki centralne wkrótce zakończą swoją ekspansywną politykę monetarną, czyli ograniczą skup aktywów znany pod nazwą QE czy zaczną stopniowo podnosić stopy procentowe z rekordowo niskich poziomów. – Ta tendencja dotyczy znacznej większości krajów, z gospodarką amerykańską na czele – twierdzi Zaród.
Kuczalski zauważa, że różnica rentowności pomiędzy amerykańskimi obligacjami dziesięcioletnimi oraz dwuletnimi wzrosła do 130 pkt baz. – W najbliższym czasie oczekiwałbym stabilizacji i być może przejściowego wypłaszczenia się krzywej rentowności w Stanach Zjednoczonych, co przełożyłoby się na podobne zachowanie obligacji na rynkach globalnych, jednakże w dłuższym terminie spodziewałbym się kontynuacji wzrostu rentowności długoterminowych – przewiduje Kuczalski. Obligacje krótkoterminowe powinny pozostać stabilne.