Zestawienie najbardziej dochodowych miast średniej wielkości opracowała platforma Rentier.io. Analitycy wzięli pod uwagę mieszkania od 44 do 55 mkw. (dane za I–XII 2018 r.). Złoty medal zdobywa Wałbrzych. Mediana cen ofertowych mieszkań wynosi tam ponad 2,6 tys. zł za metr. Lokal wynajmiemy za 24 zł za mkw. miesięcznie (mediana).
Przyjmując, że nieruchomość będzie zajmowana przez lokatorów pełne 12 miesięcy w roku, stopa zwrotu z inwestycji wyniesie 10,92 proc. brutto. Jeśli będzie stała pusta jeden miesiąc, rentowność spadnie do 9,79 proc. Dwa miesiące w roku bez najemcy zmniejszą rentowność do 8,66 proc.
Także dla pracowników
Anton Bubiel, prezes Rentier.io, pytany o zaskakująco dobry wynik Wałbrzycha (dla porównania – warszawskie Śródmieście daje zarobić 6,62 proc. brutto rocznie, a najlepsza spośród dzielnic dużych miast, gdańska Strzyża – 8,87 proc.), mówi m.in. o dobrej relacji ceny do stawki najmu. Podkreśla też, że miasto zaczęło się w końcu rozwijać.
– W Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej zainwestowało już ponad 200 przedsiębiorców, m.in. globalne koncerny oraz rodzime małe i mikroprzedsiębiorstwa. Firmy zainwestowały w sumie 25,5 mld zł i stworzyły ponad 51 tys. miejsc pracy – podaje. W WSSE działają m.in. Toyota i Cersanit.
Także Jarosław Krawczyk, ekspert serwisu Otodom, ocenia, że Wałbrzych może być ciekawym miejscem dla inwestorów. – Średnia cena kawalerki to 76,1 tys. zł. To znacznie mniej niż w wielkich ośrodkach – zauważa. Dla porównania, w Gdańsku średnia cena kawalerek przekracza 410 tys. zł. Wykładając na mieszkanie w Gdańsku ponad pięć razy więcej niż w Wałbrzychu, wynajmujący mogą liczyć na czynsze wyższe zaledwie o 76 proc.