Banki i fundusze przyglądają się, kto wynajmuje budynek

Widać już u nas tendencję, że właściciele nieruchomości są ostrożniejsi wobec operatorów elastycznych powierzchni biurowych.

Publikacja: 02.12.2019 05:25

WeWork wynajął cały mniejszy budynek kompleksu Mennica Legacy.

WeWork wynajął cały mniejszy budynek kompleksu Mennica Legacy.

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

 

Agresywna ekspansja na świecie odbija się czkawką WeWork, operatorowi powierzchni coworkingowych. Spółce kolejny raz ruszył na odsiecz SoftBank, dosypując kilka miliardów dolarów gotówki. Czy w nowej odsłonie WeWorkowi uda się pchnąć biznes na właściwe tory – to się okaże.

Podbój Warszawy

W Polsce – a ściślej w stolicy – WeWork też szybko się rozrasta. Operator zarządza 3,9 tys. mkw. w kompleksie CEDET, 5,5 tys. w Biurach przy Bramie (Browary Warszawskie), prawie 7 tys. w Hotelu Europejskim i całym liczącym 14 tys. mkw. budynkiem kompleksu Mennica Legacy, w którym udziały ma giełdowa Mennica.

Wynajął też 10 tys. mkw. w Biurach przy Willi (Browary Warszawskie), które zostaną oddane w I kwartale 2020 r., 5,5 tys. w Central Point, który zostanie oddany w 2021 r., a pod koniec października podpisał umowę z Ghelamco na wynajem czterech pięter w The Warsaw HUB, który zostanie oddany w przyszłym roku.

– Polska zawsze była dla nas ważnym rynkiem. Odkąd otworzyliśmy tu pierwsze biuro, obserwujemy silny popyt najemców krajowych i zagranicznych. Mamy dobre relacje z właścicielami budynków, na bieżąco rozmawiamy. Szukamy najlepszych z punktu widzenia naszych klientów lokalizacji i oceniamy je – mówi Piotr Lagowski, szef ds. wzrostu WeWorku w Europie Środkowo-Wschodniej i Rosji.

Jak właściciele biurowców zapatrują się na sytuację?

– Umowę z WeWorkiem zawarliśmy w sierpniu 2018 r. i wszystkie jej zapisy są aktualne. W ostatnich miesiącach ściśle współpracowaliśmy z przedstawicielami naszego najemcy przy wykańczaniu i aranżacji powierzchni biurowych budynku, który właśnie został oddany do użytkowania – mówi Cezary Jarząbek, prezes Golub GetHouse. – Oczywiście docierają do nas sygnały oraz doniesienia prasowe mówiące o sytuacji WeWorku na całym świecie, jednak nie obawiamy się o losy naszej dalszej współpracy. Obowiązuje nas długoterminowa umowa. Co więcej, przeważająca część powierzchni w budynku została już wynajęta przez klientów WeWorku. Pozostajemy w stałym kontakcie z naszym partnerem, który regularnie informuje nas o kolejnych krokach związanych z zagospodarowaniem powierzchni – dodaje.

Echo Investment, właściciel Browarów Warszawskich, nie komentuje sytuacji partnerów.

„Odpowiedni dobór najemców w budynku gwarantuje bezpieczeństwo właściciela. Przed podpisaniem umowy każdy najemca jest dogłębnie weryfikowany, a każda z umów najmu ma odpowiednie zapisy zabezpieczające właściciela obiektu" – napisała nam Sylwia Skubiszewska z biura prasowego Colliers, zarządcy Hotelu Europejskiego i CEDET-u.

– Ghelamco zawiera umowy najmu, które zabezpieczają interesy obu stron. Obecnie postanowienia są realizowane bez zakłóceń – zapewnia Radosław Górecki, rzecznik Ghelamco Poland. – Poza tym The Warsaw HUB to duża inwestycja posiadająca wielu najemców. Gdyby któraś z umów nie doszła do skutku, nie wpłynęłoby to znacząco na sukces całości projektu. Kompleks cieszy się olbrzymim zainteresowaniem i już dziś w znaczącym stopniu jest wynajęty – dodaje. Podkreśla, że od początku w budynku przewidywane były funkcje coworkingowe. – Warto pamiętać, że Ghelamco ma w portfolio koncept MeetDistrict. W każdej chwili możemy go wprowadzić na polski rynek, zapewniając najemcom wszystkie usługi, jakie przewidywaliśmy w tym projekcie – podsumowuje.

Głośną sytuacją awaryjną było wypowiedzenie w 2018 r. umowy GetBackowi w Centrum Marszałkowska. Windykator miał zająć 40 proc. biurowca, zawartą na 10 lat umowę anulowano kilka miesięcy przed oddaniem budynku. Rozliczono się polubownie.

Plusy i minusy

– W ostatnim czasie zauważalna jest tendencja do nieco zwiększonej ostrożności wynajmujących względem np. operatorów elastycznych powierzchni biurowych – mówi Jarosław Pilch, dyrektor działu powierzchni biurowych i reprezentacji najemcy w Savills. – Z jednej strony posiadanie tego rodzaju usługi w budynku jest bardzo pożądane przez wielu właścicieli, bo umożliwia przyciągnięcie rozwijających się firm szukających mniejszej powierzchni, które to firmy mogą w przyszłości stać się najemcami tradycyjnej powierzchni w tym budynku. Jest to też sposób na dodatkową powierzchnię do ekspansji lub krótkoterminowych projektów dla obecnych najemców. Z drugiej strony jest to stosunkowo nowa usługa, a debiutujący operatorzy w większości nie mogą udokumentować historii swojej działalności – podkreśla.

Tendencja do zwiększonej ostrożności zauważalna jest zwłaszcza wśród deweloperów, którzy wspierają się kredytem, bo banki przed udzieleniem finansowania dla nowego projektu uważnie przyglądają się firmom, z którymi mają być podpisane umowy przednajmu. – Ten czynnik muszą też brać pod uwagę właściciele planujący sprzedać nieruchomość, bo również z perspektywy funduszy inwestycyjnych zbyt duży udział w najmie budynku firm o nieudokumentowanej wiarygodności – w przypadku operatorów elastycznej powierzchni to powyżej 10–15 proc. – stanowi czynnik ryzyka – mówi Pilch.

Nieruchomości
Wielka transakcja PRS wzbudziła wielkie emocje
Nieruchomości
Ghelamco sprzedało warszawski biurowiec Vibe
Nieruchomości
Heimstaden dobrze zarabia na najmie w Polsce, ale i tak sprzedaje część mieszkań
Nieruchomości
Polskie nieruchomości przegrały z czeskimi. Czy inwestorzy wrócą nad Wisłę?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów