Robyg wchodzi do Łodzi, na radarze również Kraków. Rynek mieszkaniowy odbija

Rynek mieszkaniowy idzie do przodu i będzie tylko lepiej. Bierzemy się za ekspansję. Startujemy ze sprzedażą pierwszego projektu w Łodzi, a dodatkowo rozważamy wejście do Krakowa – mówi Oscar Kazanelson, przewodniczący rady nadzorczej Robyga.

Publikacja: 16.10.2025 05:07

Oscar Kazanelson, przewodniczący rady nadzorczej Robyga

Oscar Kazanelson, przewodniczący rady nadzorczej Robyga

Foto: mat. pras.

W ciągu trzech kwartałów br. sprzedaliście 1730 mieszkań, o 15 proc. więcej niż rok wcześniej, z czego 770 w samym III kwartale – ostatni raz podobny wynik kwartalny zanotowaliście dwa lata temu, kiedy funkcjonował program „Bezpieczny kredyt”. Czy po czterech już obniżkach stóp w tym roku nastawiacie się na trwałą poprawę koniunktury na rynku mieszkaniowym?

Myślę, że rynek idzie do przodu i będzie tylko lepiej. Choć powrotu do poziomów z 2021 r., kiedy rynek napędzany był niskimi stopami i chęcią ochrony kapitału przed inflacją, nie będzie. Klienci wracają do nieruchomości z dwóch powodów. Po pierwsze, Polacy mają dużo pieniędzy na rachunkach, a stopy procentowe spadają. Mieszkania od zawsze służyły do lokowania kapitału – z myślą o dzieciach czy na wynajem. Po drugie, widzimy powrót klientów korzystających z kredytu przy zakupie – obecnie to 45 proc. wobec 25 proc. wcześniej.

Nie możemy narzekać. Dodam, że wzrost sprzedaży uzyskaliśmy bez obniżania cen. U nas ceny są stabilne, stosowaliśmy takie promocje, jak wszyscy. Większą sprzedaż zanotowaliśmy również dzięki pozyskaniu większej liczby pozwoleń na budowę i poszerzeniu oferty. W Polsce to nie deweloperzy podnoszą ceny mieszkań, tylko miasta. Kiedyś uzyskanie pozwolenia trwało pół roku, a dziś dwa lata, co oznacza m.in. dłuższy okres ponoszenia kosztu długu na zakup gruntu. Pokrycie planami w Polsce jest wciąż słabe, a jeśli nawet – to miasta nie nadążają z budową infrastruktury: dróg, kanalizacji, wodociągów itp. To też przerzucane jest na deweloperów i oznacza czekanie na różne kolejne pozwolenia. Finalnie ma to przełożenie na ceny mieszkań.

Czytaj więcej

Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w III kwartale 2025 roku

Inwestycje w mieszkania są Polakom obrzydzane – słyszymy nawoływania do opodatkowania „nadmiarowych” lokali, wieszczone są spadki cen mieszkań, mowa jest o nadpodaży mieszkań na wynajem wobec popytu…

Mieszkanie daje dziś 5 proc. z najmu plus opcję skorzystania ze wzrostu wartości. Część deweloperów stosuje płatności 20 na 80, więc nabywcy są w korzystnej sytuacji.

W ostatnim czasie, mimo słabszej sprzedaży, nie widzieliśmy dużych spadków cen, tylko stabilizację. Prognozowane są wzrosty – tak mówią analitycy, ale nie dziwię się. Po pierwsze, grunty drożeją, a deweloperzy ponoszą jeszcze koszty budowy infrastruktury, o czym już mówiliśmy. Po drugie, jest strukturalny deficyt mieszkań. Nawet jeśli wojna na Ukrainie się skończy, wielu Ukraińców, może milion osób, pozostanie w Polsce – ci, którzy wynajmują będą szukać mieszkań na własność. Ten trend już się zaczyna.

Reklama
Reklama

W Warszawie problemem jest znalezienie mieszkań po 13-14 tys. za mkw. już nawet na Białołęce. Żeby oferować takie ceny, grunty musiałyby kosztować 3-4 tys. zł w przeli czeniu na mkw. zabudowy, a dziś to 5-6 tys. zł. Mamy trochę skrajną sytuację w miastach – dostępne są albo grunty w centrach pod zabudowę premium, albo działki w takich częściach, które mają dużo do nadgonienia, jeśli chodzi o infrastrukturę.

Czyli poprawiła się koniunktura i zwiększyliście ofertę. O plan całoroczny, czyli sprzedaż około 2,6 tys. mieszkań, jesteście więc spokojni?

Tak. Mamy nadzieję, że IV kwartał wypadnie równie dobrze, stopy procentowe w październiku jeszcze spadły. Polska gospodarka ma się dobrze, płace rosną.

Jakie są plany na przyszły rok?

Bierzemy się za ekspansję. W tej chwili budujemy w czterech miastach: Warszawie, Trójmieście (Gdańsk i Gdynia), Wrocławiu i Poznaniu. Chcemy wejść do kolejnych miast, bo to pozwala zwiększać skalę.

Od jakiegoś czasu sygnalizowaliśmy, że przyglądamy się innym aglomeracjom i dziś mogę powiedzieć, że startujemy ze sprzedażą pierwszego projektu w Łodzi, a dodatkowo rozważamy wejście do Krakowa. Oba miasta znamy, bo nasza siostrzana spółka Vantage Rent buduje tam mieszkania dla swojej platformy PRS.

Łódź to zaskakujący wybór, to miasto z „wielkiej szóstki” z najgorszym wskaźnikiem tempa wyprzedaży. Deweloperzy budowali tam na wyścigi przy bardzo słabej sprzedaży…

Kiedy wchodziliśmy do Gdańska 15 lat temu też mówiono, że to tragiczny rynek, a uzyskaliśmy największe udziały rynkowe. Nie jest tak, że w Łodzi mieszkania się nie sprzedają. Inwestycje Vantage Rent bardzo dobrze się wynajmują. Na projekty deweloperskie mamy dwie atrakcyjne działki, samo miasto jest blisko Warszawy i tamten rynek może być nadzorowany przez nasz stołeczny management. Zaraz startujemy ze sprzedażą pierwszego etapu pierwszego projektu – w sumie to będzie 400 lokali. Na przełomie tego i przyszłego roku chcemy ruszyć z drugim projektem, liczącym również ponad 400 mieszkań.

Czytaj więcej

Deweloperzy intensywnie szukają działek pod osiedla. Chcą być gotowi na powrót koniunktury
Reklama
Reklama

Kiedy zapadnie decyzja odnośnie do Krakowa?

Analizujemy możliwości. Oglądamy działki, ale też lokalne firmy z pozwoleniami na budowę. Przypomnę, że pięć lat temu we Wrocławiu kupiliśmy spółkę Wrocławskie Przedsiębiorstwo Budowlane, co pomogło w ekspansji.

O grunty pod szybką zabudowę, szczególnie wieloetapowych projektów, jest coraz trudniej, wspomniał pan też o problemach z pozwoleniami, z przewlekłością procedur. Staracie się o zgodę na budowę kilku dużych osiedli w trybie lex deweloper. Zdążycie?

Przepisy lex deweloper obowiązują do połowy 2026 r., jest jeszcze czas. Uzgadniamy trzy inwestycje lex deweloper w Warszawie: w Ursusie – na terenie po dawnej fabryce traktorów, na Białołęce – na terenie po fabryce H+H i na Wilanowie – to działka kupiona niedawno od GTC. We Wrocławiu trwa procedura dotycząca terenu FAT – Fabryki Automatów Tokarskich.

Wilanowska działka ma burzliwą historię, GTC długo walczyło o zbudowanie tu galerii handlowej.

Oryginalnie teren przeznaczony był w połowie na zabudowę komercyjną i w połowie mieszkaniową. W 2020 r. przyjęto plan miejscowy przeznaczający te tereny w 100 proc. pod komercję – ale kto po pandemii chciałby inwestować w galerię handlową? W ramach lex deweloper chcemy przywrócić pierwotne proporcje. Chcielibyśmy zbudować tu osiedle mieszkaniowe i część biurową – vis a vis mamy biurowiec Royal Wilanów z lokalami usługowymi na parterze. W zamian wyremontujemy szkołę i zbudujemy układ drogowy.

Do czego zobowiążecie się na Białołęce i w Ursusie?

Na Białołęce jeszcze negocjujemy warunki, w grę wchodzi remont szkoły. W Ursusie planujemy zbudować piękne, duże przedszkole.

Robyg w 2025 r. uplasował obligacje o wartości prawie pół miliarda zł, w tym za 75 mln zł z emisji we wrześniu. Czy to wyczerpuje wasze potrzeby finansowe?

Wpływy uzyskane z emisji obligacji przeznaczamy przede wszystkim na inwestycje. W tej chwili nie mamy potrzeby pozyskiwania pieniędzy, ale sytuacja jest dynamiczna. Mamy bardzo dobrą sytuację finansową, niski wskaźnik zadłużenia, zawsze trzymamy poduszkę finansową rzędu 250 mln zł – mamy też inwestora strategicznego, który od zakupu w 2022 r. nie pobrał dywidendy.

Właścicielem Robyga jest TAG Immobilien, który kontroluje Vantage Rent. Firma niedawno ogłosiła zakup części portfela Resi4Rent za prawie 2,5 mld zł – to 5,3 tys. mieszkań. Jakie macie dalsze plany rozwoju?

Transakcji nie mogę komentować, dopóki nie ma zgody UOKiK. Vantage Rent podtrzymuje plan zbudowania portfela 10 tys. mieszkań na wynajem w Polsce – w tej chwili to 3,3 tys. lokali wynajmowanych, 1,5 tys. w budowie i około 1 tys. do uruchomienia w przyszłym roku. Jeśli ktoś – tak jak TAG Immobilien – decyduje się zainwestować w Polsce 2,5 mld zł, to znaczy, że widzi zdrowe fundamenty i potencjał. To zresztą potwierdza dodatkowe finansowanie pozyskane dla Vantage Rent od EBOiR czy ERGO.

Reklama
Reklama
CV

Oscar Kazanelson

Oscar Kazanelson – Jest przewodniczącym rad nadzorczych Robyga i Vantage Development – obie spółki kontrolowane są przez niemiecką firmą TAG Immobilien. Kazanelson ma ponad cztery dekady doświadczenia na rynku deweloperskim w Izraelu i krajach Europy Środkowo-Wschodniej. W 2000 r. założył Nanette Group, która była jednym z głównych akcjonariuszy Robyga. Jest absolwentem Szkoły Inżynierskiej Givaataim w Izraelu.

Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w III kwartale 2025 roku
Budownictwo
Nowe obligacje zmniejszyły garb krótkoterminowego długu GTC
Budownictwo
Budowlany Unibep ma apetyt na zyski mimo szalejącej wojny cenowej
Budownictwo
Afera Grupy HRE. Upadłość czy restrukturyzacja? Piłka po stronie sądów
Materiał Promocyjny
Jak jakościowe opony zimowe mogą zmienić codzienną jazdę
Budownictwo
MLP Group dywidendy nie odpuszcza. Rekomendacja polityki do końca roku
Budownictwo
Victoria Dom nokautuje marżą i przeżywa szturm inwestorów
Reklama
Reklama