Grupa Mzuri publikuje swój autorski wskaźnik dotyczący rynku mieszkaniowego. Jak tworzycie indeks Mzuri? Z jakich danych?
Bazujemy na trzech grupach danych. Pierwszą są ogólne dane ekonomiczne, takie jak tempo wzrostu PKB czy bezrobocie. Kolejną grupą są dane związane z rynkiem nieruchomościowym, np. ceny gruntów czy mieszkań – te dane pozyskujemy z zewnętrznych źródeł. A trzecia grupa, jak ceny czynszów czy stopy zwrotu, pochodzi z naszej wewnętrznej bazy. Zarządzamy 6 tysiącami mieszkań na wynajem w całej Polsce i mamy szeroką wiedzę.
Z ostatniego wskazania wynika, że indeks Mzuri na 2020 r. spada do 3,6 pkt z 4,2–4,4 pkt w zeszłym roku. Jak należy to rozumieć?
Generalnie wskazanie powyżej 2,5 pkt jest pozytywne. Indeks jest skonstruowany w skali od 1 do 5 pkt. To, że spada do 3,6 pkt, nie oznacza, że będzie źle, a tylko, że będzie „mniej dobrze". Nadal mamy pozytywne spojrzenie na to, co się będzie działo na rynku mieszkań na wynajem, ale przewidujemy, że nie będzie się on rozwijał tak szybko, jak w 2019 r.