Podczas poniedziałkowej sesji akcje spółek wchodzących w skład WIG20 mocno tracą na wartości. W przypadku Mercatora skala przeceny po południu sięga 4 proc., a za jedną akcję trzeba zapłacić 159 zł.
Dziś odbyła się wideokonferencja, podczas której zarząd giełdowej spółki opowiedział o wynikach za II kwartał i perspektywach na kolejne okresy. Przyznał, że w branży utrzymuje się nadpodaż, ale jednocześnie podkreślił, że rynek rękawic jednorazowych mocno rośnie. - My zdecydowaliśmy, że następną fabrykę budujemy pod rękawice specjalistyczne, niemniej nie oznacza to, że nie będziemy pozytywnie spoglądać w stronę rękawic mainstreamowych w przyszłości - powiedział prezes i wiodący akcjonariusz Mercatora, Wiesław Żyznowski. Spółka podaje, że przed pandemią wzrost globalnej sprzedaży rękawic przyspieszył ze średnio 5,8 proc. w latach 2010-2016 do średnio 12,4 proc. w latach 2016-2019. Prognozowane jest dalsze przyspieszenie wzrostu globalnej sprzedaży rękawic do blisko 19 proc. w latach 2020-2022. Spółka podkreśliła również, że po wcześniejszych dwóch kluczowych epidemiach XXI wieku (SARS, H1N1), sprzedaż rękawic w kolejnych latach nigdy nie spadła poniżej wcześniej obserwowanych poziomów, lecz rosła w następnych latach.
Prezes podkreślił, że spółka realizuje zgodnie z planem zapowiedziane inwestycje. Budowa trzeciej fabryki w Tajlandii jest na finiszu. - Pierwszą linię produkcyjną odpalimy na przełomie listopada i grudnia - zapowiedział.
Mercator Medical miał w II kwartale 2021 r. 113,8 mln zł zysku netto. Skonsolidowane przychody wyniosły 535,7 mln zł. Rok wcześniej zysk netto wyniósł 210,5 mln zł, a przychody 375,2 mln zł. Mercator zdecydował o zwiększeniu odpisów aktualizujących wartość zapasów w związku ze spadkiem cen rękawic. Zarząd potwierdza, że ceny nadal spadają.
- Trudno wyrokować, jaki będzie wpływ odpisów w trzecim i czwartym kwartale - powiedział członek zarządu Mercatora, Witold Kruszewski.