– Cena bitcoina znajduje się prawie 13 proc. poniżej bieżącej zrealizowanej ceny dla inwestorów krótkoterminowych, sygnalizując pewien poziom kapitulacji. Ponadto w piątek amerykańskie fundusze ETF odnotowały pierwsze znaczące napływy netto od kilku sesji, w sumie 143 mln USD, co stanowi najwyższą wartość netto od prawie miesiąca – wskazują analitycy XTB.

Ich zdaniem sytuacja techniczna na wykresie najważniejszej z kryptowalut może nadal sprzyjać niedźwiedziom.

– Z perspektywy analizy technicznej bitcoin nie znajduje się w najlepszej formacji. Kontynuacja spadków po krótkiej konsolidacji w okolicach 57 000 USD może wskazywać na słabość kupujących. Najbliższym poziomem wsparcia pozostają okolice 50 000–52 000 USD. Korekta spadkowa na bitcoinie od momentu wyznaczenia podwójnego szczytu przekroczyła już 22 proc. Historycznie, w okresie po hossie, spadki sięgały nawet 30 proc., co również sugerowałoby potencjalny zasięg dla obecnego ruchu do poziomów w okolicach 50 000–52 000 USD – uważają eksperci.

Oczywiście trzeba mieć też na uwadze fakt, że bitcoin „ma z czego spadać”. W pierwszych miesiącach tego roku na rynku tym widzieliśmy mocny trend wzrostowy, który wyniósł bitcoina na nowy historyczny szczyt, który wynosi 73,7 tys. USD. Nawet mając na uwadze ostatnią korektę, notowania głównej z kryptowalut są około 35 proc. wyżej niż jeszcze na początku roku. Z kolei w ciągu ostatnich 12 miesięcy bitcoin dał zarobić inwestorom ponad 90 proc.