Wojna o hash uderza w bitcoina. Kryptowaluta 78 proc. pod kreską

Poziom wsparcia 6000 USD, który od lutego stabilizował notowania, został bez trudu przełamany. W efekcie we wtorkowe popołudnie cena spadała nawet do 4500 USD. Historia sugeruje, że to nie koniec bessy, ale jej kolejny rozdział.

Publikacja: 21.11.2018 05:09

Wojna o hash uderza w bitcoina. Kryptowaluta 78 proc. pod kreską

Foto: Bloomberg

Od ubiegłej środy rynek kryptowalut dostarcza inwestorom bardzo dużo emocji. Tych negatywnych. W ciągu tygodnia bowiem jego kapitalizacja stopniała z 210 mld USD do 145 mld USD. Tracą niemal wszystkie aktywa, z bitcoinem na czele. Co spowodowało tak silną wyprzedaż cyfrowych nośników wartości i jaki jest możliwy zasięg trwającej bessy?

Mocne tąpnięcie

We wtorkowe popołudnie za najbardziej popularną kryptowalutę płacono 4500 USD, a więc o 30 proc. mniej niż siedem dni wcześniej. Notowania znalazły się najniżej od października 2017 r., wyznaczając nowy dołek tegorocznej bessy. Licząc od szczytu wszech czasów (20 000 USD, ustanowiony w grudniu biegłego roku), bitcoin jest już 78 proc. pod kreską.

W ślad za liderem rynku poszły inne aktywa. We wtorek wszystkie kryptowaluty z rankingu TOP10 pod względem kapitalizacji były na solidnym minusie. W ciągu doby po ponad 15 proc. potraciły ethereum, bitcoin cash, cardano i monero. Relatywnie silniejszy, bo tracił tylko 8 proc., był XRP. Być może to efekt tego, że jednak różni się on pod względem fundamentów od innych kryptowalut – tokeny nie są „kopane" przez górników, a jego sieć transakcji jest quasi-zdecentralizowana.

GG Parkiet

Zgodnie z danymi w serwisie analitycznym coinpaprika.com ze 2144 notowanych na tym rynku tokenów tylko 6 proc. miało we wtorek dodatnią, 7-dniową stopę zwrotu. Pozostałe 94 proc. nie uchroniło się przed spadkami. A co było ich przyczyną?

Wojna o hash

Na liście powodów pierwsze miejsce zajmuje aktualizacja systemu (tzw. hard fork) czwartej pod względem kapitalizacji kryptowaluty bitcoin cash, do której doszło w ostatni czwartek. Owa aktualizacja skutkowała rozgałęzieniem łańcucha bloków i powstaniem dwóch kryptowalut – bitcoin cash ABC i bitcoin SV (Satoshi Vision). Między zwolennikami obu projektów trwa tzw. wojna o hash, czyli w uproszczeniu walka o to, która kryptowaluta ma być dominującą i na „kopanie" której należy przeznaczyć więcej mocy obliczeniowej. Zaangażowanie tej mocy wiąże się z kosztami, które górnicy muszą pokryć, dlatego wyprzedają bitcoiny, najbardziej płynne aktywa na tym rynku. I w ten właśnie sposób na rynku mogła pojawić się nadpodaż, skutkująca silnym spadkiem notowań. Ponadto działać może także czynnik psychologiczny. Konflikty rzadko kiedy służą poprawie nastrojów. Skoro społeczność nie zgadza się w kwestii realizowania najważniejszych projektów, to odbija się to na reputacji całego rynku, a efektem jest wycofywanie z niego środków.

Wśród przyczyn wyprzedaży wymienia się też wygaśnięcie kontraktów terminowych na bitcoina, notowanych na giełdzie CBOE, a także sprzedaż cyfrowych monet przez amerykańskich inwestorów, którzy potrzebują pieniędzy na pokrycie zobowiązań podatkowych. Zdaniem niektórych komentatorów oliwy do ognia mogła też dolać szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, która tydzień temu, podczas jednej z branżowych konferencji zachęcała banki centralne do eksploracji kryptowalut i rozważenia emisji własnych tokenów. Być może część inwestorów przestraszyła się, że mogą powstać konkurencyjne monety na blockchainie z rządową gwarancją bezpieczeństwa.

Pokonanie 6000 USD

Z czysto analitycznego punktu widzenia warto zwrócić uwagę, że kurs bitcoina bez problemu pokonał 6000 USD. A przypominam, że od lutego poziom ten zaliczył kilka ataków lub bliskich podejść, ale ani razu nie „skapitulował". Techniczne wsparcie mogło więc zostać wykorzystane przez wielu inwestorów do umiejscowienia tuż pod nim zleceń stop loss. Gdy kurs dotarł w rejon poziomów obronnych, zaczęła się lawinowa realizacja zleceń sprzedaży, co tylko spotęgowało skalę zniżki. Trudno powiedzieć, jaki udział miały tego typu automatyczne transakcje w całej fali wyprzedaży, ale praktyka rynkowa pokazuje, że takie psychologiczne poziomy cenowe potrafią podnieść zmienność na rynku. Powstaje pytanie, co dalej? Następny, psychologiczny poziom na wykresie to 3000 USD. Taki zasięg spadku bitcoina jeszcze w styczniu tego roku prognozował na łamach Parkiet TV Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku. Analitycy Bloomberga wskazują natomiast, że trwająca bessa nie jest jeszcze największą w historii. Ta z 2014 r. obniżyła notowania o 86 proc., a ta z 2011 r. aż o 94 proc. Jeśli więc ufać statystycznym analogiom, bitcoin faktycznie może jeszcze zanurkować.

Kryptowaluty
Bitcoin przebił 100 tysięcy dolarów. Czy jego kurs podwoi się w rok?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kryptowaluty
Bitcoin powyżej 100 tys. dolarów. Jak mocno może jeszcze zdrożeć?
Kryptowaluty
Co za noc! Bitcoin wreszcie sforsował poziom 100 tys. dolarów
Kryptowaluty
Bitcoinowy wieloryb Donalda Trumpa może zdemolować rynek złota
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Kryptowaluty
Kryptowaluty w klimacie Dzikiego Zachodu. Będzie też oferta dla degeneratów
Kryptowaluty
Jak Chińczyk bezinteresownie, za 30 mln dolarów, uratował kryptowalutowy biznes Trumpów