O ogromnej skali pesymizmu, jaki panuje na rynku, najlepiej świadczyła ponad 20-pkt. ujemna baza na marcowej serii kontraktów, wygasającej przecież w najbliższy piątek. Notowania na serii czerwcowej charakteryzowały się rosnącą ujemną bazą, która w pewnym momencie osiągnęła ponad 50 pkt. W sumie zakończyło się na 20 pkt.

Pierwszą barierą dla wzrostów jest luka cenowa z 12 marca pomiędzy 1370?1410 pkt. Jej duża szerokość każe przypuszczać, iż nie będzie to zadanie łatwe, ale w przypadku powodzenia dostaniemy pierwszy optymistyczny sygnał. Jego potwierdzeniem będzie wybicie powyżej dołka z 2 marca na wysokości 1446 pkt. I dopiero ten sygnał będzie pozwalał na poważne myślenie o długich pozycjach. Najważniejsze wsparcie stanowi minimum na poziomie 1241 pkt.

Krzysztof Stępień

PARKIET