O godzinie 14.30 poznaliśmy liczbę nowych bezrobotnych w USA która wyniosła 301.000 wobec oczekiwanych 311.000. Informacja ta jest korzystna dla dolara jednak zmiana była za mała aby wpłynąć na notowania tej waluty. W dniu dzisiejszym poznamy jeszcze dane dotyczące wskaźników wyprzedających w gospodarce w czerwcu (prognoza 0,0%) , index Philadelphia w lipcu (prognoza 13,3) oraz ważne dla notowań waluty amerykańskiej zapiski z czerwcowego posiedzenia FED. Do momentu publikacji tych ich kurs EUR/USD nie powinien znacząco się zmieniać przebywając w okolicy ostatnich szczytów. Impulsem do ich pokonania mogą być niższe od prognoz dane.
Na rynku krajowym poznaliśmy dziś zaskakująco niskie dane o wzroście produkcji przemysłowej w czerwcu. Wyniosła ona jedynie 5,6 % wobec oczekiwanych 8,1%. Dla uczestników rynku jest to informacja niejednoznaczna. Można ja interpretować na korzyść podwyżki stóp z powodu presji inflacyjnej jaką wywiera poznany w poniedziałek wzrost płac (9.3%) w porównaniu z opublikowaną dziś słabą dynamiką produkcji. Z drugiej strony podwyżka stóp może tą produkcję jeszcze spowolnić. Drugą ważną informacją była wysokość inflacji PPI w czerwcu. Prognozy zakładały spadek do poziomu 1,9% (r/r). Rzeczywiste dane okazała się lepsze osiągając 1,8 % (r/r).
Dzisiejsze niejednoznaczne dane nie miały znaczącego wpływu na rynek złotego. Kurs EUR/PLN przebywa w przedziale 3,74-3,76, a kurs USD/PLN 2,71-2,73. Na dalsze notowania naszej waluty wpływ będzie miało zachowanie się EUR/USD ponieważ wybicie poziomu 1,3832 może spowodować jeszcze silniejszy spadek wartości dolara, co wpłynie na dalsze umocnienie PLN. Ciekawie wygląda za to sytuacja na warszawskiej giełdzie, której główne indeksy zanotowały dziś ponad jedno procentowe wzrosty. Istnieje wiec szansa na zakończenie trwającej od kilku dniu korekty która najbardziej dotknęła małe i średnie spółki. Jutrzejszy dzień na rynkach walutowych zapowiada się spokojnie wobec braku nowych danych o charakterze fundamentalnym.
Sporządził:
Marcin Ciechoński