Dziś nie ma istotnych publikacji makroekonomicznych z Polski, ani też z USA czy strefy euro, co mogłoby determinować zmiany na USD/PLN i EUR/PLN. Polska waluta powinna więc pozostawać pod wyłącznym wpływem notowań eurodolara. Wzrost tej pary będzie prowokował jej umocnienie. Spadek zaś będzie czynnikiem ją osłabiającym.
Nie należy jednak nastawiać się na silne zmiany w dniu dzisiejszym. Póki co nie ma bowiem podstaw, żeby zakładać mocne wahania EUR/USD. Para ta raczej powinna stabilizować się w przedziale 1,3790-1,3820 dolara (obecnie 1,3803 dolara), tym samym ograniczając zmienność na USD/PLN i EUR/PLN.
Z punktu widzenia analizy technicznej podaż wciąż ma przewagę na wykresach obu polski par. Układ sił zmienić mogłoby wybicie EUR/PLN ponad strefę oporów 3,7550-3,7600 zł, natomiast w przypadku USD/PLN dopiero powrót ponad 2,7450-2,7500 zł, czyli ponad barierę podażową tworzoną przez dołki z maja i początku lipca na wykresie godzinowym, będzie wstępnym sygnałem kupna.
Marcin R. Kiepas