Niestety nie ma o czym pisać. Rynek waha się w niewielkim przedziale i

faktycznie idzie w bok. Uwagę zwraca jedynie fakt, że ten ruch boczny

odbywa się tuż nad minimami sesji, a więc raczej sugeruje kontynuację

przeceny w dalszej części sesji. Niczego to nie zmienia, bo przecież i tak

do poziomów wsparcia jest zbyt daleko. Czas zacząć weekend. U 54-55