Przed zamknięciem

Publikacja: 20.08.2007 15:51

Oczekiwania co do dzisiejszej sesji pewnie były inne. Zwłaszcza wśród

posiadaczy długich pozycji. Pozytywne zakończenie notowań za oceanem w

piątek oraz równie pozytywna dzisiejsza sesja w Japonii pomogły nam

rozpocząć dzień od zwyżki cen. Wprawdzie w przypadku Japonii wspomniany

wzrost był odbiciem, który nie zanegował czwartkowej silnej przeceny, ale

nie miało to dziś większego znaczenia.

Optymistyczny przebieg notowań nie trwał jednak zbyt długo. Szybko do

głosu powrócił pesymizm. Przewaga podaży nie była już tak znaczna, jak w

czwartek, czy piątkowe przedpołudnie, ale wystarczająca, by przesunąć

poziom notowań niżej. Pewnie część sprzedających miała w pamięci ogromną

ofertę sprzedaży kontraktów po piątkowym fixingu. Przecena nie sięgnęła

nawet 40 pkt. Jeszcze przed południem rynek się ustabilizował i zaczął

kreślić konsolidację. Tuż przed publikacją danych dotyczących dynamiki

produkcji przemysłowej i cen produkcji sprzedanej indeks wybił się na

chwilę poza obszar swojej konsolidacji, ale wkrótce do niej wrócił.

Sama publikacja niczego w sytuacji rynkowej nie zmieniła. Dane okazały się

zgodne z oczekiwaniami. Podwyżka stóp na najbliższym posiedzeniu RPP

wydaje się bardzo prawdopodobna. Wprawdzie przedstawiciele rady

zapewniali, że bacznie śledzą wydarzenia na amerykańskich i światowych

rynkach finansowych, ale nie widzą tam na razie poważniejszych zagrożeń

dla Polski. Ostatni ruch FOMC nie zrobił na nich większego wrażenia.

Po publikacji danych rynek nadal kreślił konsolidację, choć dało się

zauważyć niewielką przewagę popytu, która jednak nie przerodziła się w nic

poważniejszego. Aktywność w czasie małej zwyżki nie wzrosła i ta szybko

się skończyła. Kwadrans przed 16:00 rynek zanotował minima sesji. Ten

końcowy spadek nie przekreśla jeszcze szans posiadaczy długich pozycji.

Dzisiejszą sesję można traktować jako korektę piątkowego popołudniowego

wzrostu cen. W sumie korektę dość płytką. Nadal możliwa jest zwyżka cen, a

nawet próba testu poziomu lokalnego szczytu na 3565 pkt.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów