TMS Brokers SA: Komentarz poranny

Apetyt na ryzyko powraca na rynki Wczorajsza euforia na warszawskiej giełdzie oraz umocnienie się złotego, świadczą o tym, że polityczne zamieszanie w Polsce, które osiąga już poziomy absurdu, przestało mieć jakikolwiek wpływ na decyzje inwestorów.

Publikacja: 23.08.2007 10:55

Pozytywne sygnały dochodzące z innych rynków europejskich, wsparte nadziejami, że interwencje światowych banków centralnych już podjęte oraz te przyszłe zapobiegną kryzysowi, wyniosły główne indeksy naszego parkietu o ponad 4,5% w górę. W szeregi inwestorów powróciła skłonność do ryzyka. By zagościła jednak wśród nich na dobre z zagranicy nie mogą nadchodzić złe informacje, a takiej pewności póki co nie ma.

Minister Finansów, Zyta Gilowska podtrzymała wczoraj wcześniejszy pogląd, że tegoroczny deficyt budżetowy wyniesie 3,4% PKB. Jeśli Polska chce wstąpić do strefy euro, a taki jest wymóg umowy akcesyjnej, deficyt nie może przekraczać poziomu 3%. Według Instytutu Badań Nad Gospodarką Rynkową, wbrew opinii MF, mogłoby się to udać już w tym roku.

Dzisiaj o 14.00 do publicznej wiadomości zostaną podane informacje odnośnie inflacji bazowej netto w lipcu wyliczanej przez NBP. Oczekuje się spadku z 1,8%(r/r) w czerwcu do 1,6%(r/r). Jeśli wzrost cen okaże się zgodny z przewidywaniami lub nawet niższy oddali to perspektywę podwyższenia stóp procentowych w Polsce już w sierpniu, na temat której spekulowano wcześniej. Zakładamy, że kolejna podwyżka stóp nastąpi we wrześniu.

Na wczorajszej sesji złoty umocnił się względem dolara o 3 gr. do poziomu 2,8250, natomiast za euro płacono w środę na koniec dnia o 1,5 gr mniej niż na początku. Dzisiejsze kursy tych par zbliżone są do wczorajszych minimów. W kolejnych godzinach oczekujemy wahań USD/PLN oraz EUR/PLN w zakresach odpowiednio 2,8100-2,8300 oraz 3,8150-3,8350.

Wczorajsza sesja przyniosła powrót optymizmu na światowe rynki. Widać to było szczególnie w zachowaniu inwestorów giełdowych. Zarówno sesje w USA jak i Azji zakończyły się sporymi wzrostami indeksów. Wyraźnie widać także powrót apetytu na ryzyko. Rynki wschodzące w tym Polska zanotowały wczoraj jedne z najsilniejszych wzrostów od dłuższego czasu.

Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest powrót do spadków wartości japońskiej waluty. Słaby jen jest ponownie wykorzystywany do "carry tradingu". Dzisiejsza decyzja Banku Japonii o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie jest także korzystna dla inwestorów giełdowych i przyczyniła się do wzrostu indeksu Nikkei o ponad 2,5 %.

Spadki kursu USD/JPY oraz EUR/JPY przyczyniły się także do wybicia z trwającej od początku tygodnia konsolidacji na EUR/USD. Kurs tej pary w czwartkowy poranek wynosi 1,3550 i w ciągu dnia prawdopodobne są dalsze wzrosty w kierunku 1,36. Pomocne w tym będą niesłabnące od piątku oczekiwania rynku na obniżkę przez FED głównej stopy procentowej.

Z publikowanych dziś danych makroekonomicznych o 14.30 poznamy z USA cotygodniowe bezrobocie (prognoza 320 tys.) . Gdyby w rzeczywistości okazało się większe to także przyczyni się do spadku wartości dolara.

Podsumowując sytuacja na światowych rynkach wygląda coraz lepiej i gdyby okazało się, że okres nerwowej atmosfery, wzrostów wartości japońskiej waluty i spadków na rynku kapitałowym mamy już za sobą to trzeba przyznać, że piątkowa decyzja FED odniosła sukces i spełniła swoje zadanie. Jednakże naszym zdaniem jest jeszcze za wcześnie na takie tezy, wydaje się dość dziwne, że niepewna sytuacja w amerykańskiej gospodarce przez którą, jeszcze tydzień temu większość prognozowała odwrócenie trendów na giełdach zostanie zażegnana jedną decyzją banku.

Sporządził:

Tomasz Regulski

Marcin Ciechoński

Departament Doradztwa i Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów