Krótko po rozpoczęciu kasowego kurs znalazł się blisko oporu na 3590 pkt. jednak słabnący indeks uniemożliwił bezpośredni test tej bariery. Tuż poniżej nastąpiło wyhamowanie po czym rynek zaczął się osuwać. W miarę upływu czasu spadki przybrały na sile i po nieco ponad godzinie cały wzrost z pierwszych minut został zniwelowany. Op. przebiciu porannego minimum podaż nie poszła jednak za ciosem i przecena została zatrzymana powyżej przebitej bariery na 3520 pkt. Z tego rejonu doszło również do odbicia, ale choć zwłaszcza na początku było ono dość dynamiczne to jednak nie udało się dotrzeć do wcześniejszych szczytów. Po korekcyjnym spadku doszło do jeszcze jednak próby kontynuacji wzrostów, ale ona też była nieskuteczna. To z kolei wywołało mocniejszą reakcję niedźwiedzi i kurs wrócił w pobliże wcześniejszego minimum. Była to skuteczna zapora dla spadku i kontrakty znów zaczęły piać się do góry. Wzrost nie trwał długo, ale też kolejny spadek nie przyniósł nowych minimów i na rynku zapanowała stabilizacja. Ten stan utrzymał się już do końca notowań, a sesja zakończyła się na plusie.
Wczorajsza sesja ma lekko pozytywną wymowę. Najważniejszym jej elementem jest ostateczne pokonanie ważnego oporu, jakim była luka bessy w przedziale 3455-3520 pkt. Pewną ostrożność sugeruje natomiast długi górny cień uformowanej świecy oraz fakt, iż powstał on w bezpośrednim pobliżu kolejnej z mocniejszych barier podażowych, jaką na wysokości ok. 3590 pkt. tworzy 50% zniesienia dotychczasowej fali zniżkowej. Nie są to jednak jeszcze wystarczające powody by przesądzać wkrótce powrót do głębszych spadków, tym bardziej że ożywienie popytu potwierdzają także inne przesłanki. Jedną z nich jest zachowanie wskaźników, których układ powoli, ale jednak się poprawia. Szybkie oscylatory kontynuowały wzrosty. Stochastic i %R zbliżają się już do poziomów wykupienia, a CCI sforsował linię równowagi. Do góry pną się również ROC i MACD, które są coraz bliższe testu swych linii sygnału. Poziom 3590 pkt. oraz znajdujące się na 3667 pkt. kolejne ze zniesień przeceny są ostatnimi zaporami przed oknem bessy w przedziale 3675-3703 pkt. Choć powyższe przesłanki sugerują możliwość kolejnych testów, to zwłaszcza przy drugim ze zniesień, które wzmacnia wagę luki, należy liczyć się z większą aktywnością podaży. Pierwszymi wsparciami są natomiast poziom 3520 pkt. oraz strefa 3464-3470 pkt.