Komentarz poranny

Publikacja: 24.08.2007 08:39

Wczorajsze notowania w USA pewnie nieznacznie przeszkodzą bykom w próbach

ataku na poziom oporu. Indeksy zza oceanu po wczorajszych notowaniach są

nieco niżej w stosunku do poprzedniego zamknięcia. Szkód jednak wielkich

nam nie zrobią, bo skala przeceny była symboliczna. Dość powiedzieć, że

DJIA stracił ledwie 0,25 pkt, czyli właściwie nie zmienił się. SP500 spadł

o 0,1%, a Nasdaq o 0,4%.

Wiadomość o inwestycji 2 mld dolarów w Countrywide przez Bank of America

została początkowo przyjęta z zadowoleniem. Głównie z tego powodu indeksy

rozpoczęły sesję całkiem przyzwoicie, a nam pozwoliło to na zamknięcie nad

minimum. Radość jednak szybko wyparowała, gdy szef Countrywide podtrzymał

swoje zdanie, że kryzys na rynku kredytów się nie jeszcze nie skończył.

Nadal przecież jest problem z płynnością i widmo recesji, wg niego jest

całkiem realne. Nastroje nie są najlepsze, a takie wypowiedzi zapewne nie

sprzyjają ich poprawie.

Początek sesji będziemy mieli zatem negatywny, ale skala przeceny nie

powinna być znaczna. Wydaje się, że nadal będziemy mieli szansę

obserwowania kolejnej próby wyjścia ponad poziom oporu. Wczoraj pierwsza

zakończyła się fiaskiem, ale późniejsza przecena nie była na tyle wielka,

by przeszkodzić w kolejnej próbie. Skuteczne wyjście nad lokalny szczyt z

środy ubiegłego tygodnia da inwestorom sygnał, że popyt ma szansę na

utrzymanie swojej przewagi jeszcze przez jakiś czas. Na tyle długo, by

ponownie rozważać posiadanie długich pozycji.

W trakcie sesji poznamy kilka ciekawych danych makro. Już z samego rana,

tuż po rozpoczęciu notowań na rynku akcji pojawią się informacje dotyczące

dynamiki polskiej sprzedaży detalicznej. Wraz z nimi opublikowana zostanie

także licowa stopa bezrobocia. O 14:30 poznamy dynamikę zamówień na dobra

trwałego użytku w USA, a o 16:00 dynamikę sprzedaży nowych domów.

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem