FIT DM: Złoty nadal pozostaje silnie skorelowany z sytuacją na giełdach

Przebieg ostatnich sesji na rynku złotego pokazuje, że inwestorzy wciąż starają się antycypować możliwe wydarzenia na rynkach akcji. Trudno się temu nie dziwić, gdyż to właśnie sytuacja na światowych giełdach pozostaje głównym determinantem nastojów mających wpływ na poziom globalnej awersji do ryzyka. Z drugiej jednak strony można odnieść nieodparte wrażenie, że w krótkim terminie poziom pesymizmu na rynkach jest zbyt duży.

Publikacja: 24.08.2007 11:06

Wczorajsza wypowiedź prezesa największej instytucji udzielającej kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych, Angelo Mozilo z Countrywide Financial w zasadzie nie powinna być zaskoczeniem. Trudno liczyć na to, że szef firmy która znalazła się na skraju bankructwa i zostanie dofinansowana przez Bank of America, tryskał optymizmem. Większość inwestorów zdaje sobie także sprawę z trudności z jakimi boryka się rynek kredytowy i mieszkaniowy, chociaż słowo recesja jest jednak jeszcze zbyt mocne w obecnej chwili. Rynki ostatnio żyją jednak głównie emocjami, co niestety prowadzi do ich dużej zmienności. Wydaje się jednak, ze większe jest prawdopodobieństwo pozytywnego rozwoju wypadków w krótkim okresie, niż powrotu do silnych spadków na giełdach i dalszego wycofywania kapitałów z rynków wschodzących.

Można się wręcz spodziewać, że część inwestorów będzie starała się wykorzystać ostatnią silną przecenę do zakupów akcji i ponownego wejścia w carry-trade, co będzie akceleratorem do większej korekty na rynkach (fali B) na przestrzeni kilku najbliższych tygodni. Na tym powinien zyskać także złoty, któremu sprzyjać będą także dane makroekonomiczne z kraju. Opublikowane dzisiaj o godz. 10:00 przez Główny Urząd Statystyczny informacje o lipcowej sprzedaży detalicznej i bezrobociu potwierdzają, że gospodarka nadal pozostaje w silnej fazie rozwoju, a podwyżka stóp procentowych przez RPP już na najbliższym posiedzeniu jest uzasadniona. Przypomnijmy, że sprzedaż wzrosła w lipcu o 17,1 proc. r/r, a stopa bezrobocia spadła do 12,2 proc. GUS poinformował także o rekordowym wzroście inwestycji w ostatnim półroczu, które wyniosły 31,3 proc. r/r.

O godz. 10:50 za jedno euro płacono 3,8360 zł, za dolara 2,82 zł, a szwajcarski frank był wart 2,3450 zł. Obserwowana wczoraj i dzisiaj z samego rana próba osłabienia złotego, była już najprawdopodobniej ostatnią przed jego większym umocnieniem w najbliższych dniach. Celem dla EUR/PLN są poziomy poniżej 3,80 zł, a dla USD/PLN poniżej 2,78 zł. Praktycznie żadnego wpływu nie będą mieć informacje napływające z polskiej polityki. Inwestorzy będą jednak śledzić sytuację na światowych rynkach walut, zwłaszcza zachowanie się dolara. O godz. 10:50 za jedno euro płacono średnio 1,3595 USD, za funta 2,0045 USD, a za jena 116 USD. W najbliższym czasie kluczowe będą informacje z amerykańskiej gospodarki. Już o godz. 14:30 poznamy dynamikę zamówień na dobra trwałego użytku w lipcu (oczekiwania 1,0 proc. m/m), a o godz. 16:00 istotniejsze dane o sprzedaży nowych domów w tym samym okresie (prognoza 0,820 mln). Gorący będzie także początek przyszłego tygodnia. W poniedziałek nadejdą informacje o sprzedaży domów na rynku wtórnym, we wtorek wskaźnik zaufania konsumentów i zapiski z ostatniego posiedzenia FED. To wszystko pomoże określić jaka jest bieżąca sytuacja na rynku nieruchomości, czy problemy pożyczkowe zaczynają przekładać się na postawy konsumentów, a także, czy członkowie Rezerwy Federalnej rzeczywiście przykładają aż tak dużą wagę do utrzymującego się ryzyka wzrostu inflacji. To pomoże w określeniu prawdopodobieństwa obniżki stóp procentowych przez FED o minimum 25 p.b. najpóźniej do 18 września b.r., tak jak tego oczekuje rynek. Naszym zdaniem do tego nie dojdzie, ale na razie inwestorzy nie będą zwracać na to uwagi. Tym samym najbliższy tydzień może przynieść zwyżkę notowań EUR/USD i GBP/USD, który będzie dodatkowo zyskiwał na fali ocieplenia wokół carry-trade. Wspólną walutę będą wspierać także spekulacje związane z podwyżką stóp procentowych przez ECB, która może mieć miejsce 6 września (sądzimy, że bank centralny będzie do tego zdeterminowany), a funta dobre opublikowane ostatnio dane z Wielkiej Brytanii (wskaźnik zamówień CBI, PKB w II kwartale). Tym samym można się pokusić o wyznaczenie nowych poziomów docelowych dla euro (1,38) i funta (2,0450) na najbliższy tydzień.

Sporządził:

Marek Rogalski

Główny Analityk

First International Traders Dom Maklerski S.A.

www.fitdm.pl

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?