Głównym powodem takiego przebiegu sesji jest dzisiejsze święto w Wielkiej Brytanii, a także niewielka liczba publikowanych dziś danych. Ogłoszona o 14.00 decyzja Węgierskiego Banku Centralnego okazała się zgodna z prognozą zakładającą pozostawienie stóp na dotychczasowym poziomie (7,75%). Większą aktywność na rynku może wprowadzić początek handlu w USA i publikowane tam dziś informacje o sprzedaży domów na rynku wtórnym w lipcu. Prognoza zakłada spadek do 5,7 mln.
Dla rynku będzie to ważna informacja, ponieważ inwestorzy wciąż nie są pewni jak kryzys na rynku kredytów hipotecznych przełoży się na inne sektory. W piątek ich obawy były zmniejszone lepszą od prognoz informacją co do wielkości sprzedaży domów na rynku pierwotnym. Wyniosła ona 870 tys. wobec prognozy na poziomie 820 tys.
Niepokój inwestorów widać już po zachowaniu amerykańskich indeksów giełdowych, które na otwarciu lekko zniżkują. Pomaga im w tym dzisiejsze doniesienie o tym, że największa sieć sklepów z materiałami budowlanymi obniżyła cenę sprzedaży swojego działu zajmującego się dostawami.
Dalsze zachowanie giełd i rynku kapitałowego będzie uzależnione od tego jak rynek zinterpretuje dzisiejszą publikację danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym. Na rynki może powrócić ponownie nerwowa atmosfera, obniżająca inwestorom apetyt na ryzyko.
Sporządził: