Po nieudanym teście porannego szczytu rynek zaczął się osuwać, mimo zwyżek na pozostałych giełdach. Tuż po 12 rozpoczęła się konsolidacja, ale trwała tylko kilkadziesiąt minut. Ok. 14 rynek jeszcze nieco się cofnął, by w ostatnich dwóch godzinach wejść w kolejną stabilizację. Do końca sesji właściwie już nic się nie działo - WIG20 utrzymywał się na niewielkim minusie. W trakcie końcowego fiksingu pojawiły się jednak większe zlecenia sprzedaży (wyraźnie osłabiły się PKN i Pekao) i ściągnęły indeks wyraźniej w dół. Bardzo dobrze przez niemal całą sesję zachowywały się średnie i małe spółki - mWIG40 i sWIG80 zyskały na wartości. Spośród branż mocne były spółki budowlane, z Polimeksem w czołówce. Dobrze zachowywały się też spółki deweloperskie. Początkowo mocny był KGHM, później jednak istotnie się cofnął. W grupie dużych spółek, oprócz PKN i Pekao, słabo wypadły Bioton, BPH, Lotos i PGNiG. Handel przez całą sesję nie był aktywny, ale obroty nieco wyższe od piątkowych. Wczorajsze zachowanie rynku wydaje się dosyć racjonalne. Co prawda WIG20 zachował się słabiej od większości zagranicznych indeksów, ale też na poprzednich sesjach był wyraźnie mocniejszy. Wydaje się, że po kilkusesyjnym odreagowaniu obecnie krajowi inwestorzy z większą uwagą będą reagować na sytuację na zagranicznych parkietach, bo ewentualne osłabienie na tamtych rynkach również i nas pociągnie w dół.

Odbicie z ostatnich sesji doprowadziło już WIG20 w pobliże ważnych oporów. Składają się na nie lokalne szczyty z 7 i 8 sierpnia oraz 34-sesyjna średnia krocząca. Wszystkie przebiegają w przedziale: 3652 - 3660 pkt, czyli nieco ponad wczorajszym maksimum WIG20. Wydaje się, że te opory zadziałają i w krótkim terminie nie dopuszczą do kontynuacji odreagowania indeksu. W pesymistycznym scenariuszu może się nawet okazać, że rynek powróci do kilkutygodniowej tendencji spadkowej, ponieważ w ramach obecnego odbicia WIG20 dotarł już do trzeciego zniesienia Fibonacciego. Pierwsze ważne wsparcia na najbliższe sesje to okolice 3505 - 3515 pkt (zamknięcie z poprzedniej środy i piątkowe otwarcie). Układ wskaźników technicznych jest nieco lepszy, zatrzymanie wzrostu przez ROC przed poziomem zerowym, czy też bliskość krótkoterminowego sygnału sprzedaży na oscylatorze stochastycznym, mogą jednak ostrzegać przed możliwym osłabieniem notowań na najbliższych sesjach.