Dzisiejsza sesja do porywających nie należy. Początkowy spadek na rynku
terminowym nie został jeszcze w pełni odrobiony. Tymczasem indeks powoli
się wspina i zalicza nowe maksima sesji już nad wczorajszym zamknięciem.
Symbolicznie, ale nad. Trudno coś tu dodać. Mamy południe, a obrót to
ledwie 160 mln złotych. Jeśli tak ma wyglądać kontratak popytu, to wiele z