Przed chwilą byliśmy w okolicy wyznaczonych parę minut wcześniej minimów,
a teraz ceny kontraktów zbliżają się do swoich maksimów sesji. Jakiś
poważny atak popytu? Nic z tego. To tylko ruch cen o 20 pkt. Rozpiętość
sesji w tej chwili wynosi jedynie 25 pkt. Od minimów do maksimów droga
więc jest bardzo krótka. Ta zwyżka nie ma potwierdzenia w zachowaniu