Komentarz poranny

Publikacja: 05.09.2007 08:44

Mark Hulbert wskazywał na niską wartość zbudowanego przez niego wskaźnika

nastrojów wśród piszących newslettery inwestycyjne. Na koniec sierpnia

wskaźnik ten obrazujący średnie zaangażowanie w akcje proponowane przez

autorów wynosił 5,5%, czyli średnio zalecano, by w portfelu znajdowały się

akcje o wartości jedynie 5,5% całości aktywów. Reszta miała być

utrzymywana w gotówce. W przypadku akcji rynku Nasdaq wskaźnik ten

przyjmował wartości ujemne, co oznaczało, że średnie zalecenie autorów

newsletterów wskazywało na utrzymywanie niewielkiej (8,9%) pozycji

krótkiej. Zdaniem Hulberta takie nastroje wskazywały na przynajmniej

ograniczone możliwości przeceny na rynku akcji we wrześniu. Patrząc na

wczorajsze zachowanie cen można tylko stwierdzić, że na razie chłop miał

rację. To oczywiście tylko jeden dzień, ale widać, że rynek powoli się

dźwiga.

Powody wzrostu cen? W komentarzach jest ich mnóstwo. To nic, że na rynku

długu nadal są problemy. O tym na razie się nie wspomina. Tylko dlatego,

że ceny akcji rosną. GM podał wyniki sprzedaży, które okazały się lepsze

od prognoz, co podobno miało decydujący wpływ na poprawę nastrojów na

rynku. Sam GM zyskał wczoraj prawie 4%, ale czy faktycznie był to powód

wzrostu całego rynku. Zdaniem komentatorów wzrost ten to także wynik

większego przeświadczenia, że za dwa tygodnie dojdzie do obniżki stóp

procentowych. To dość ciekawa diagnoza, bo wskazywałaby na to, że dla

inwestorów ważniejsza jest obecność leku, a nie samej choroby. Przecież

coś takich ruch na stopach wymusza, ale już niewielu zdaje się o tym

pamiętać.

Dla nas ważny jest wzrost w USA, bo pewnie on nam pomoże zacząć notowania

ponad poziomem wczorajszego zamknięcia. Pewnym hamulcem będzie lekki

spadek cen w Azji, ale nie na tyle, by plusy w ogóle nie miały się

pojawić. Dzięki tej początkowej zwyżce zrobimy kolejny krok w kierunku

poziomu 3700 pkt. Do tej pory popyt nie dawał wielu argumentów za tym, by

liczyć na to, że poziom ten zostanie pokonany. Także wczorajsza zwyżka

pozostawiała wiele do życzenia. Nie może więc dziwić, że do scenariusza

radosnego wzrostu w pobliże rekordów hossy podchodzą dość sceptycznie.

W trakcie dnia pojawi się kilka ciekawych informacji. Poznamy dwa raporty,

które teoretycznie mają nam pomóc w przygotowaniach do piątkowego raportu

o stanie rynku pracy w USA. Opublikowana zostanie (jak co środę) zmiana

liczby wniosków o kredyt hipoteczny. Jeszcze przed południem poznamy

wartość wskaźnika PMI dla usług oraz dynamikę sprzedaży detalicznej strefy

euro. Już po naszym zamknięciu opublikowana zostanie Beżowa Księga, czyli

raport Fed o stanie amerykańskiej gospodarki. Na niego będziemy reagować

dopiero jutro.

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem